Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Polityka Dariusz Materniak: Strategiczne partnerstwo Polski i Ukrainy: deklaracje a rzeczywistość

Dariusz Materniak: Strategiczne partnerstwo Polski i Ukrainy: deklaracje a rzeczywistość


08 grudzień 2009
A A A

Polska odegrała znaczącą rolę wspierając demokratyczne przemiany na Ukrainie w czasie „pomarańczowej rewolucji”. Czy deklarowane wielokrotnie od tego czasu „strategiczne partnerstwo” między oboma krajami jest faktem czy też pozostało w sferze deklaracji?

Wydarzenia jakie miały miejsce na Ukrainie na przełomie 2004 i 2005 roku, nazwane „pomarańczową rewolucją”, obok zmian wewnętrznych, spowodowały także znaczące zmiany w polityce zagranicznej tego kraju. Zwycięstwo Wiktora Juszczenko i obozu „pomarańczowych” oznaczało wybór zdecydowanie prozachodniego kursu w ukraińskiej polityce zagranicznej. Również dwustronne stosunki polsko – ukraińskie zyskały nowy wymiar.

Image
Prezydenci Wiktor Juszczenko i Lech Kaczynski (fot. prezydent.pl)
Polska jest de facto najaktywniejszym promotorem kwestii ukraińskiej w Unii Europejskiej i Pakcie Północnoatlantyckim, swego rodzaju „ambasadorem” Ukrainy w tych strukturach. Doświadczenia naszego kraju na drodze do integracji ze strukturami zachodnioeuropejskimi mogą być swego rodzaju drogowskazem dla Ukrainy, która za swoje strategiczne cele uznaje członkostwo w NATO i UE. Szczególną rolę jeśli chodzi o promowanie Ukrainy w strukturach zachodnich odgrywa były prezydent RP, Aleksander Kwaśniewski. Ocenę taką wystawili polskiemu prezydentowi sami Ukraińcy, wskazując go w plebiscycie kijowskiego tygodnika „Glavred” jako osobistość, która zrobiła najwięcej dla promocji Ukrainy na arenie międzynarodowej. W komentarzu do wyników plebiscytu czytamy, iż Aleksander Kwaśniewski jest „jednym z najbardziej konsekwentnych lobbystów Ukrainy w świecie”. „Ukraińska kwestia jest niezmienną częścią wszystkich jego wystąpień na konferencjach międzynarodowych w ciągu ostatnich lat” – napisano w artykule. Na trzecim miejscu w tym samym sondażu znalazł się Zbigniew Brzeziński, a na dziewiątym – Michał Kamiński. Pomimo starań polskich polityków nie udało się osiągnąć porozumienia sprawie Planu Działań na rzecz członkostwa w NATO (ang. Membership Action Plan – MAP). Póki co Ukraina (podobnie jak Gruzja) musiała zadowolić się deklaracją o „otwartych drzwiach” dla ukraińskich aspiracji, oraz że kwestia zaproszenia do negocjacji akcesyjnych jest kwestią czasu. Z drugiej strony warto zauważyć, iż na Ukrainie w chwili obecnej więcej jest przeciwników niż zwolenników idei integracji z NATO.

Równie ważne, obok lobbingu i promocji są także konkretne działania. Jednym z bardziej istotnych instrumentów w tym obszarze jest program Partnerstwa Wschodniego (PW), będącego wspólną polsko – szwedzką inicjatywą. Projekt został oficjalnie zaakceptowany przez Radę Europejską w marcu 2009 roku, a pierwszy szczyt Partnerstwa Wschodniego, który zainaugurował działanie tego mechanizmu odbył się w Pradze, w maju 2009 roku. Podstawowym celem tej inicjatywy, bazującej na Europejskiej Polityce Sąsiedztwa, jest przyspieszenie politycznej i gospodarczej integracji sześciu krajów Europy Wschodniej: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy ze strukturami Unii Europejskiej. Na realizację projektów w ramach PW Unia Europejska przeznaczyła kwotę ponad 600 mln euro w okresie do 2013 roku. Program Partnerstwa Wschodniego w istotny sposób przyczynia się do realizacji jednego z zasadniczych celów polskiej polityki wschodniej, jakim jest integracja krajów Europy Wschodniej z Unią Europejską. W tym kontekście należy
Image
Premierzy Julia Tymoszenko i Donald Tusk (fot. CIR)
oczekiwać, iż Ukraina, jako największy z krajów objętych programem, będzie również największym jego beneficjentem. Przeforsowanie tego projektu na forum UE jest niewątpliwie dużym sukcesem polskiej dyplomacji i rządu premiera Donalda Tuska, który wcześniej spotkał się z falą krytyki na Ukrainie. Publicyści tacy jak np. Bohdan Osadczuk i Jurij Andruchowycz zarzucali polskiemu premierowi postawienie na pierwszym miejscu stosunków z Rosją i zaniedbanie relacji polsko – ukraińskich, które nabrały nowego wymiaru po „pomarańczowej rewolucji.” Wydaje się jednak, iż więcej w tych ocenach było emocji niż pragmatycznej oceny sytuacji. Polska, jak każdy inny kraj powinna utrzymywać poprawne stosunki z wszystkimi sąsiadami, a kolejność składania wizyt w poszczególnych stolicach nie jest i nie powinna być odczytywana jako jedyny i wyłączny wyznacznik priorytetów polityki zagranicznej.
 
Ważnym elementem w budowaniu partnerstwa pomiędzy Polską i Ukrainą jest także współpraca na szczeblu głów państw. Okres po „pomarańczowej rewolucji” obfitował w wydarzenia w naszym regionie, które wymagały współpracy czy chociażby zajęcia wspólnego stanowiska. Tak było w przypadku konfliktu na Kaukazie w 2008 roku: prezydenci państw byłego bloku wschodniego byli w stanie wypracować wspólne stanowisko. Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko wykazali się w tym obszarze sporą aktywnością – warto w  tym miejscu wspomnieć chociażby o wizycie w Tbilisi w czasie trwania wojny rosyjsko – gruzińskiej w sierpniu 2008 roku.

Partnerstwo polsko – ukraińskie to także współpraca wojskowa, ważna zwłaszcza w kontekście dążenia Ukrainy do członkowstwa w NATO. Współpraca ta posiada dość długą tradycję – pierwsze inicjatywy w tym obszarze pojawiły się już w latach 90. Polsko – ukraiński batalion sił pokojowych (POLUKRBAT), sformowany w 1998 roku, stacjonuje od 2000 roku w Kosowie w ramach sił KFOR. Ukraina wzięła udział także w operacji stabilizacyjnej w Iraku – żołnierze ukraińscy stacjonowali w polskiej strefie stabilizacyjnej w ramach Wielonarodowej Dywizji Centrum – Południe. Z kolei 16 listopada 2009 roku Polska, Ukraina i Litwa podpisały w Brukseli list intencyjny w sprawie utworzenia wielonarodowej jednostki wojskowej w sile brygady. Dowództwo brygady będzie mieścić się w Lublinie, a jednostka ma pozostawać w gotowości do wykonywania zadań w ramach operacji ONZ, NATO i UE. Pełną gotowość operacyjną ma osiągnąć w 2013 roku.

Image
Julia Tymoszenko i Lech Kaczyński (fot. prezydent.pl)
W sferze współpracy gospodarczej na pierwszy plan wysuwa się kwestia bezpieczeństwa energetycznego. Ukraina pełni bardzo ważną rolę kraju tranzytowego dla Polski i całej UE. Projekty współpracy w tej dziedzinie, zwłaszcza planowany od lat 90. rurociąg Odessa – Brody – Gdańsk nadal nie doczekały się realizacji. Wydawało się, iż po „pomarańczowej rewolucji” prace nad tym projektem zyskają nowy impuls, tak się jednak nie stało i należy liczyć się z tym, iż inicjatywa ta zakończy się na obecnym etapie. Pozytywnie na intensyfikację współpracy pomiędzy Polską i Ukrainą, także w sferze gospodarczej, wpływa również wspólna organizacja Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku, a także cykliczne spotkania kół biznesowych w ramach Forum Ekonomicznego w Krynicy. Faktem jest jednak, iż Polska nie posiada w chwili obecnej środków na poważne inwestycje na Ukrainie, a dominującym aktorem na rynku ukraińskim pozostaje Rosja (zwłaszcza we wschodniej, bardziej uprzemysłowionej części kraju).

Według sondażu przeprowadzonego na Ukrainie pod koniec października, najlepszymi sąsiadami są właśnie Polacy. Opinię taką podziela łącznie 26 proc. respondentów, z czego 29 proc. w zachodniej części Ukrainy i 23 proc. na wschodzie kraju. Z pewnością zaznaczył się tutaj wpływ „pomarańczowej rewolucji” i roli jaką odegrała Polska wspierając przemiany demokratyczne na Ukrainie, jednakże tak wysokie notowania Polski i Polaków są wynikiem długotrwałych działań na różnych szczeblach. Ich zasadniczym celem jest budowanie pozytywnego klimatu wzajemnych stosunków i współpracy, nie tylko na szczeblu głów państw, ale także społeczeństw. Dobrym przykładem takiej właśnie współpracy są umowy o partnerstwie podpisywane przez polskie i ukraińskie miasta. Duże znaczenie dla intensyfikacji współpracy transgranicznej ma podpisanie umowy o małym ruchu granicznym pomiędzy Polską a Ukrainą. Mieszkańcy 30 – kilometrowego pasa wzdłuż granicy mogą otrzymać specjalne karty, uprawniające do przebywania w strefie przygranicznej, pod warunkiem zamieszkiwania w wyznaczonym obszarze przez minimum trzy lata i posiadania uzasadnionego powodu dla częstego przekraczania granicy. Wspomniane karty są znacznie tańsze niż wizy, stąd też ich znaczenie dla strony ukraińskiej, jako że Polacy mogą podróżować na Ukrainę bez wiz (o ile pobyt nie jest dłuższy niż 3 miesiące). Obowiązek wizowy Polska wprowadziła w związku z dołączeniem do strefy Schengen, choć jak powiedział minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski „gdyby to zależało od Polski, to wizy dla Ukraińców do strefy Schengen nigdy nie zostałyby wprowadzone (...) nieustannie nalegamy na Komisję Europejską i naszych partnerów, aby zrealizować cel, jakim jest pełna liberalizacja reżimu wizowego z Ukrainą”.

Image
Wiktor Juszczenko i Donald Tusk (fot. CIR)
Budowanie partnerstwa polsko – ukraińskiego nie jest jednak wolne od problemów i wciąż nierozwiązanych kwestii spornych. Należą do nich m.in. kwestie związane z działalnością Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i zbrodniami na Wołyniu, a także z UPA i akcją „Wisła”. Kwestia niejednoznacznej oceny wydarzeń historycznych powróciła z całą siłą w sierpniu 2009 roku w związku z rajdem rowerowym „Europejskimi śladami Stepana Bandery” zorganizowanym na Ukrainie, który wzbudził poważne kontrowersje w Polsce. Jego uczestnicy ostatecznie nie zostali wpuszczeni do naszego kraju, a cała sprawa wywołała lawinę komentarzy po obu stronach granicy. Problem ten w dalszym ciągu jest daleki od rozwiązania, chociaż pojawiają się także pozytywne kroki w tym kierunku, jak np. wspólne polsko – ukraińskie obchody 60. rocznicy zbrodni na Wołyniu (w 2003 roku) czy prace nad wspólnym opracowaniem polsko-ukraińskiego podręcznika historii. Jak uczy przykład pojednania francusko -  niemieckiego po II wojnie światowej, wypracowanie wspólnego stanowisko wobec drażliwych kwestii historycznych nie jest niemożliwe. Można powiedzieć, iż milowym krokiem na drodze do tego pojednania było otwarcie Cmentarza Orląt w Lwowie w 2005 roku, dokonane przez prezydentów Polski i Ukrainy. W 2007 roku podczas wizyty w Polsce, we wspólnym oświadczeniu prezydentów Ukrainy Wiktora Juszczenko i Polski Lecha Kaczyńskiego potępiono akcję „Wisła” jako sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka.

Zdaniem Zbigniewa Brzezińskiego „utrwalenie niepodległości Ukrainy ma takie samo znaczenie jak wejście Polski do NATO, eliminuje bowiem zagrożenie od Wschodu i zamyka 250-letni okres, w którym Polska, zagrożona z obu stron, była krajem niezależnym jedynie przez 20 lat”. Niewątpliwie, w interesie Polski leży, aby Ukraina pozostała państwem niepodległym, stabilnym i demokratycznym. Polska, będąc członkiem NATO, a od 2004 roku także Unii Europejskiej, ma obecnie możliwości skupienia swojej uwagi na polityce wschodniej, a Ukraina jest niezwykle istotnym elementem tej polityki. Ze względu na swoje położenie i poważny potencjał, ma duże znaczenie zarówno dla Polski, jak i całej Unii Europejskiej. W naszym interesie, jako państwa będącego obecnie państwem granicznym UE, jak i całej wspólnoty, leży wspieranie wszelkich działań na rzecz stabilności w państwach położonych za naszą wschodnią granicą. Polska jest i prawdopodobnie pozostanie głównym rzecznikiem sprawy ukraińskiej na forum instytucji zachodnich. W ciągu ostatnich pięciu lat z pewnością udało się wiele zrobić w stosunkach pomiędzy oboma państwami, choć nie bez racji jest w tym wypadku stwierdzenie, iż zawsze można było zrobić więcej. Pomimo tego, okres ten we wzajemnych stosunkach polsko – ukraińskich zasługuje na pozytywną ocenę.


Na podstawie: kprm.gov.pl, msz.gov.pl, wyborcza.pl, rp.pl, newsru.ua