Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Pierwsze zajęcia

Pierwsze zajęcia


19 marzec 2009
A A A

Pierwsze zajęcia na Uniwersytecie im. I. Dżawachiszwili w Tbilisi

Większość zajęć w Center of Social Studies (komórka tbiliskiego uniwersytetu, gdzie zajęcia odbywają się po angielsku) ma w tytule słowa: ,,politics", ,,transition", ,,transformation" itp. W związku z tym, w wypadku nieznajomości nazwy danego przedmiotu, zawsze można coś złożyć dodając jakiś inny wyraz  i nawę regionu np.  ,,Transformation of South Caucasus", ,,Politics of Post Soviet Transition", ,,Economies in Transition" i tak dalej.

Ogólnie biorąc udział w kilku pierwszych zajęciach i tu mieszkając, można zorientować się, że wszystko w Gruzji jest ,,in transition". Począwszy od ciągłej zmiany terminu zajęć, przeprowadzki biura Centrum do innego budynku, które miało zakończyć się na początku marca a trwa do tej pory, poprzez zmianę systemu płatności za przejazd w autobusach miejskich a skończywszy na nieco wyższym, państwowym poziomie, biorąc pod uwage tempo reform w Gruzji :)

Forma prowadzenia niektórych zajęć, szczególnie tych gdzie jest więcej osób, przypomina czasami jeden wielki bazar, na którym wszyscy się przekrzykują. Najfajnieszy jest moment kiedy, ktoś z gruzińkich studentów nie załapie jaki wątek jest poruszany w burzliwej dyskusji, i reszta gruzińskiej grupy próbuje danej osobie to objaśniać po gruzińsku, podczas gdy reszta cudzoziemców nie rozumie. Po chwili można usłyszeć ,,ok"  i wszystko wraca do normy, choć ty zupełnie nie wiesz co się dzieje.