Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Togo: Wybory prezydenckie sprawdzianem dla demokracji

Togo: Wybory prezydenckie sprawdzianem dla demokracji


05 marzec 2010
A A A

W czwartek (04.03) w Togo o godzinie 17:00 bez większych przeszkód zamknięto wszystkie lokale wyborcze. Przebieg wyborów prezydenckich, których wynik zostanie ogłoszony w ciągu najbliższych godzin postrzegany jest jako test dla kruchej, togijskiej demokracji.

Image
Prezydent Togo Faure Gnassingbé
W wyborach bierze udział siedmiu kandydatów, między innymi urzędujący od 2005r. prezydent Faure Gnassingbe, lider największej partii opozycyjnej Jean-Pierre Fabre oraz były premier rządu jedności narodowej Yawovi Agboyibo.

W celu uniknięcia fali przemocy jaka miała miejsce w trakcie poprzednich wyborów w 2005r. rząd rozesłał po całym kraju specjalne grupy, mające na celu wyjaśnić przyczyny agresji sprzed pięciu lat oraz doradzić, jak się zachowywać by uniknąć powtórzenia sytuacji. Celem zwiększenia bezpieczeństwa w całym kraju rozlokowano też blisko 3 tysiące żołnierzy i porównywalną liczbę policjantów.

Opozycja nie ukrywa swoich obaw co do możliwości sfałszowania przez władze wyników. „Wszystkie propozycje i żądania jakie zgłosiliśmy celem zwiększenia transparentności wyborów zostały odrzucone” - powiedział Fabre. „Nie wierzę w niezależność komisji wyborczych. Jeżeli wyniki wyborów okażą się dyskusyjne – zakwestionujemy je. Jesteśmy partią polityczną i będziemy mieli do tego prawo” - zakończył główny rywal Gnassingbego.

Rządząca partia przypomina jednak, iż wszelkie decyzje dotyczące prawa wyborczego zostały podjęte w drodze konsensusu z opozycją.

Dotychczasowe wydarzenia w Togo skłaniają obserwatorów i komentatorów do sceptycyzmu. „Faure Gnassingbe może kreować się na twórcę nowoczesnego Togo, jednak wielu obawia się, że wybory prezydenckie nie będą zbyt demokratyczne” - mówi jeden z analityków.

{mosimage}Wyborom przyglądać się będą delegaci Unii Afrykańskiej na czele z byłym prezydentem Nigerii Olusegunem Obasanjo, Unii Europejskiej, Wspólnoty Gospodarczej Krajów Afryki Zachodniej oraz togijskich i frankofońskich organizacji pozarządowych. Ponadto Stany Zjednoczone przeznaczyły 100 tysięcy dolarów na niezbędne szkolenia, zaś Unia Europejska wspomogła Togo sprzętem i wyposażeniem.

W latach 1967-2005 krajem rządził Gnassingbé Eyadéma – najdłużej panujący afrykańskim dyktatorem. Po jego śmierci wojsko wyniosło do władzy jego syna - Faure Gnassingbe. Po fali protestów i zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej, Gnassingbe zgodził się na przeprowadzenie demokratycznych wyborów. W elekcji jaka odbyła się w marcu 2005 r. uzyskał on poparcie rzędu 60 proc. Opozycja odrzuciła wyniki, oskarżając władze o ich sfałszowanie. Doszło do zamieszek między zwolennikami opozycji a policją, w których zginęło ok. 20 osób, zaś tysiące uciekło do Beninu i Ghany.

W obliczu groźby wojny domowej i nacisków zagranicy, prezydent zdecydował się na powołanie rządu jedności narodowej. Porozumienie między władzą a opozycją podpisano w sierpniu 2006r.

W październiku 2007r. odbyły się wybory parlamentarne, które wygrał ruch Gnassingbe – RPT (Rassemblement du Peuple Togolais). Przebiegły one w pokojowej atmosferze a obserwatorzy uznali je za wolne i sprawiedliwe.

Na podstawie: wikipedia.pl. BBC.com, AfricaNews.com