Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Południowa Boliwia/ Wybuchy w stolicy

Boliwia/ Wybuchy w stolicy


25 marzec 2006
A A A

Dwie osoby zginęły i co najmniej dziesięć zostało rannych w wyniku dwóch eksplozji w stolicy Boliwii, La Paz, w nocy z wtorku na środę (21 marca). Prezydent Evo Morales twierdzi, że za zamachami stoją Stany Zjednoczone.

W dwóch hotelach w boliwijskiej stolicy został podłożony ładunek wybuchowy. Policja zatrzymała dwie osoby, które są podejrzane o udział w przygotowywaniu zamachów. Pierwszą z nich jest 40-letnia Alda Ribeiro, obywatelka Urugwaju, drugim podejrzanym jest jej partner Lestat Claudus De Orleans Y Montevideo, pochodzący z USA.

Policja próbuje ustalić motywy, jakimi kierowali się podejrzani. Władze nie wykluczają przyczyn religijnych, jako że Lestat Claudus sam siebie określa jako “kapłana obrzędów pogańskich” i jest już znany policji.

Prezydent Boliwii, Evo Morales, zasugerował, że za wybuchy odpowiedzialne są Stany Zjednoczone. Określił wtorkowe zamachy jako “prowokację oraz próbę zakłócenia porządku i demokracji”. Stwierdził też, że sprawcy zamachów to “grupy oligarchiczne”, które używają zagranicznych agentów do wywoływania zamętu w kraju.

Wiceprezydent, Alvaro Garcia Linera, twierdzi natomiast, że zamachy to przypadek odosobniony i nie zagraża bezpieczeństwu ani stabilności w państwie. Na zarzuty wobec USA, komendant główny policji odpowiada, że nie wypada mu komentować słów prezydenta, aczkolwiek nie wyklucza żadnej z możliwości.


Na podst. www.eldiario.net, www.bbcmundo.com