Brazylia: Siły policyjne wkraczają do faweli
W ubiegłym tygodniu na wniosek prezydent Dilmy Rousseff oddziały specjalne wkroczyły do faweli Mare, położonej w pobliżu lotniska w Rio de Janeiro. Akcja była odpowiedzią na wzmożone ataki na posterunki policji w tym mieście. W starciu zginął jeden z funkcjonariuszy, a trzech odniosło obrażenia. Policji udało się skonfiskować dużą ilości broni i narkotyków.
Na niecałe 3 miesiące przed Mundialem sytuacja na pozornie spacyfikowanych obszarach ponownie się pogarsza. Ostatnie wydarzenia były na tyle poważne, iż Gubernator Rio Sergio Cabral poprosił prezydent Rousseff o pomoc. Na jej polecenie, wsparcia policji udziela Agencja Specjalnego Policyjnego Batalionu Operacyjnego (BOPE) słynąca z wyjątkowo stanowczych metod walki. Według władz niedawne ataki na policję, a zwłaszcza na Jednostki Policji Pacyfikacyjnej (UPP) zostały zaaranżowane przez baronów narkotykowych przebywających obecnie w więzieniu.Ostatnie wydarzenia to część wielkiej akcji pacyfikacyjnej zapoczątkowanej już 2008 roku. Przez ten czas służbom bezpieczeństwa udało się odzyskać tereny zamieszkiwane przez 1,5 mln osób i założyć 37 nowych posterunków. Niestety działania sił porządkowych nie zawsze są pozytywnie oceniane. Miejscowa ludność zarzuca funkcjonariuszom zbytnią brutalność. Według statystyk prowadzonych przez organizację pozarządową Human Rights Watch tylko w samych Rio de Janeiro i Sao Paulo w starciach z policją ginie rocznie powyżej 1 tys. obywateli.
Na podstawie: BBC Mundo