Chávez: Protesty w Iranie to "imperialistyczny atak"
Prezydent Wenezueli Hugo Chávez ponownie wsparł wczoraj swojego irańskiego odpowiednika Ahmadineżada i stwierdził, że trwające protesty po wyborach są próbą osłabienia rewolucji islamskiej w tym kraju.
"Pozdrawiamy Mahmuda Ahmadineżada, wielkiego prezydenta Iranu, ajatollaha Chamenei i naród irański" - powiedział Chávez w swoim programie telewizyjnym "Aló Presidente". Prezydent Wenezueli skrytykował "kampanię dyskredytacji" prowadzoną przez "zagraniczne czynniki" przeciw Iranowi.
Od wyborów prezydenckich, które miały miejsce 12. czerwca, Chávez wielokrotnie wyrażał swoje poparcie dla ubiegającego się o reelekcję Ahmadineżada. Krytykował też protesty zwolenników jego konkurenta Mir Hosseina Musawiego, którzy domagają się ponownego liczenia głosów.
Iran i Wenezuela współpracują przy wielu inwestycjach gospodarczych. Oba kraje łączy także członkostwo w OPEC i ostra krytyka polityki USA. Ostatnie spotkanie ichprezydentów miało miejsce w Teheranie w kwietniu. Z tej okazji Ahmadineżad i Chávez zatwierdzili powstanie banku, który będzie finansował projekty obu państw.
Na podstawie: AFP, Diário de Noticias, El Pais