Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat USA Amerykańskie wojska lądowe nie zostaną użyte przeciw islamistom

Amerykańskie wojska lądowe nie zostaną użyte przeciw islamistom


21 wrzesień 2014
A A A

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama i sekretarz stanu USA John Kerry  zapewniali w środę (17.09), iż nie ma mowy o użyciu amerykańskich wojsk lądowych do walki z muzułmańskimi radykałami, tworzącymi na Bliskim Wschodzie państwo islamskie. Obama poinformował o tym podczas wystąpienia w bazie sił powietrznych MacDill na Florydzie, zaś Kerry zakomunikował ten fakt senatorom z Komisji Spraw Zagranicznych.
Image „Jako wasz głównodowodzący nie skieruję was i reszty naszych sił zbrojnych do walki w następnej wojnie lądowej w Iraku” -  zapewniał Obama żołnierzy w bazie Mac Dill. „Gdy działamy sami, a kraje - mieszkańcy tych krajów - nie działają dla siebie, po naszym odejściu zaczynamy mieć te same problemy” -?? tłumaczył amerykański przywódca. Według niego znacznie lepiej będzie wspierać siły lokalne walczące za swoją ojczyznę. Obama  zaznaczył również, iż do Stanów Zjednoczonych, dokonujących ataków z powietrza na pozycje islamistów w Iraku i planujących takie ataki w Syrii, dołączą wkrótce sojusznicy. „To nie jest i nie będzie samotna walka Ameryki” - zapewniał amerykański prezydent.
 
John Kerry, przedstawiając senatorom plan walki z islamistami opracowany przez prezydencką administrację, zaręczał: „Wojska lądowe Stanów Zjednoczonych nie zostaną wysłane do walki w tym konflikcie [z islamistami -? przyp.red.]”. Amerykański polityk oświadczył, iż zamiast tego USA będą wspierać walczące na lądzie siły irackie. Według Kerrego pożądane jest też uzbrajanie syryjskiej umiarkowanej opozycji, jako „najlepszej przeciwwagi” dla muzułmańskich radykałów.
 
Choć większość Amerykanów jest przeciwna wysyłaniu do walki z dżihadystami wojsk lądowych to pojawiają się opinie, iż tak właśnie należy postąpić. Tego zdania jest były sekretarz obrony USA Robert Gates. Według niego tylko wojska lądowe zagwarantują Ameryce zwycięstwo w starciu z radykałami.
 
Nowemu premierowi Iraku Haiderowi al-Abadi odpowiada natomiast postawa władz USA. Polityk wypowiadając się dla agencji Associated Press stwierdził, iż lądowe siły zbrojne państw trzecich nie są ani konieczne, ani wyczekiwane, by walczyć z islamistami.
 
Stany Zjednoczone posiadają obecnie w Iraku personel liczący 1600 osób. Do jego zadań należy m.in. ochrona amerykańskiej ambasady w Bagdadzie i konsulatu USA w mieście Irbil.
 
Na podstawie: usatoday.com, cnn.com, politico.com
 
Foto: wikimedia.org / Flickr