Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Tajlandia/ Król Adulyadej poparł zamach stanu

Tajlandia/ Król Adulyadej poparł zamach stanu


23 wrzesień 2006
A A A

W piątek król Tajlandii Bhumibol Adulyadej podczas oficjalnej ceremonii transmitowanej w telewizji udzielił poparcia przywódcom wtorkowego bezkrwawego zamachu stanu. W jego wyniku obalono rząd oskarżanego o korupcję Thaksina Shinawatry i anulowano konstytucję. W piątek doszło również do pierwszej manifestacji przeciwników przewrotu, mimo wprowadzonego zakazu zgromadzeń.

Podczas ceremonii oficer tajskich sił zbrojnych odczytał królewski dekret, po czym stojący na czele zamachu generał Sonthi Boonyaratglin uklęknął przed portretem króla Adulyadeja. Uroczystość ta zdaje się potwierdzać doniesienia wojskowych sprzed dwóch dni, że król poparł ten zamach stanu.

W następstwie przewrotu nowe władze występujące pod nazwą „Rady na rzecz Demokratycznej Reformy w ramach Monarchii Konstytucyjnej” anulowały obowiązującą od 1997 r. konstytucję i przejęły obowiązki legislacyjne od zdelegalizowanego parlamentu.

Wojskowi powołali także specjalną komisję mającą zbadać rzekome nieprawidłowości, korupcję i nadużycia w rządzie obalonego premiera Thaksina, który dzięki zapisom w konstytucji zdołał zgromadzić olbrzymią władzę. Kilku powiązanych z nim oficerów policji usunięto z zajmowanych stanowisk, a co najmniej trzech ministrów zostało zatrzymanych.

Na terenie całego kraju wprowadzono zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób i cenzurę w mediach, za nieprzestrzeganie której grozi całkowite zamknięcie danej stacji radiowej czy telewizyjnej.

Mimo całkiem dużego poparcia dla decyzji o obaleniu nielubianego premiera (według „Bangkok Post” w stolicy kraju „za” było 81 proc.), w piątek doszło do pierwszej manifestacji przeciwników zamachu stanu. Łamiąc zakaz, ponad sto osób zebrało się przed ekskluzywnym centrum handlowym Siam Paragon, które na czas demonstracji zostało zamknięte. Krytykowano łamanie praw obywatelskich i wzywano do przywrócenia demokracji. By nie prowokować policji, protestujący rozbili się na kilka mniejszych grup.

Generał Sonthi Boonyaratglin powiedział, że w przeciągu dwóch tygodni przekaże władzę tymczasowemu premierowi, który będzie ją sprawował do nowych wyborów, które planowane są na październik 2007 r. Jednymi z kandydatów na to stanowisko są Supachai Panitchpakdi, przewodniczący Konferencji NZ ds. Handlu i Rozwoju oraz Pridiyathorn Devakula, szef banku centralnego.

Na podstawie: BBC, washingtonpost.com, Yahoo News