Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Tajwański prezydent przeprosił za zbyt wolną akcję ratunkową


16 sierpień 2009
A A A

Prezydent Tajwanu Ma Ying-jeou powiedział, że szkody wyrządzone przez tajfun Morakot są większe niż się spodziewano. W związku z tym rząd mógł działać szybciej i lepiej.

"Mogliśmy działać szybciej i sprawniej, ale nie robiliśmy tego. Przepraszamy, że nie wykonaliśmy naszej pracy lepiej i szybciej" Ma wypowiedział te słowa wczoraj (15.08), tydzień po uderzeniu tajfunu. Rząd Tajwanu jest krytykowany przez opinię publiczną i poszkodowanych mieszkańców za małe postępy w akcji ratowniczej.

ImageW ostatnich dniach helikoptery ratownicze ewakuowały ponad 4,7 tys. ludzi, jednak nie mogły tego robić szybciej z powodu bardzo złej pogody. Padające deszcze utrudniały dotarcie do poszkodowanych.

Zniszczone miejscowości to małe wsie i miasteczka zalane przez masy błota i kamieni. Położone są w górzystym terenie na południu Tajwanu, co jeszcze bardziej komplikuje akcję ratowniczą.

W tej chwili potwierdzono śmierć 120 osób. Ocenia się, że liczba ofiar śmiertelnych może sięgać 500. Prawdopodobnie około 400 osób zostało pogrzebanych przez lawiny błotne we wsi Siaolin w południowo - zachodniej części Tajwanu (powiat Kaohsiung).  

Rząd Tajwanu znajduje się pod gwałtowną krytyką ze strony lokalnych mediów oraz ludzi poszkodowanych przez katastrofę. Wytyka mu się brak odpowiedniej koordynacji akcji ratowniczej, ukrywanie przed opinią publiczną skali żywiołu.

Według zagranicznych reporterów prezydent Ma powiedział, że opuszczenie domów przed zbliżającym się tajfunem nie jest aż tak tragiczne. Zarzuca mu się, że chciał zrzucić część winy na poszkodowanych za to, że nie opuścili swoich domów na czas, mimo ostrzeżeń ratowników. Oskarża się prezydenta, że nie poświęca dostatecznej uwagi ofiarom katastrofy.

Ma (z partii Kuomintang) wziął wczoraj (15.08) krótką przerwę w nadzorowaniu akcji ratowniczej i poleciał otworzyć międzynarodowy turniej bejsbolowy w Taichungu, na środkowym zachodzie Tajwanu. Wywołało to protest opozycyjnych radnych tego miasta z Demokratycznej Partii Postępu). Radni powiedzieli, że prezydent powinien uczestniczyć w akcji ratunkowej niż w ceremoniach sportowych. Podczas ceremonii otwarcia uczczono ofiary tajfunu Morakot minutą ciszy.

Na podstawie: news.bbc.co.uk, chinapost.com.tw, taipeitimes.com