Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Co najmniej 12 osób zginęło podczas wczorajszych zamieszek w Teheranie

Co najmniej 12 osób zginęło podczas wczorajszych zamieszek w Teheranie


16 czerwiec 2009
A A A

Do starć doszło podczas największej od czasu ogłoszenia wyników wyborów antyprezydenckiej manifestacji opozycji. Kilkaset tysięcy zwolenników Mira Husejna Mousawiego domagało się powtórki głosowania.

Image
Zamieszki w Teheranie, fot. (cc) faramarz, flickr
Państwowe radio podało, że grupa ludzi próbowała zniszczyć posterunek policji i mienie publiczne na jednym z placów. Wtedy zareagowały służby bezpieczeństwa. Podczas starć zginęło kilkanaście osób, wiele zostało rannych. Wcześniej - jak twierdzą dziennikarze - prorządowa milicja strzelała do demonstarntów. Zabiła jedną osobę, kilka raniła.

Zwolennicy opozycji uważają, że wyniki wyborów zostały sfałszowane, dlatego domagają się powtórzenia głosowania.

ImageIch lider Mir Husejn Mousawi powiedział podczas demonstracji, że jest gotowy ponownie startować w wyborach. "Czołgi i broń nie będą już więcej używane. Chcemy pokazać prezydentowi, że nie jesteśmy bandytami, chcę tylko zwrotu moich głosów" - mówił przez megafon główny rywal Mahmuda Ahmadineżada.

Tymczasem urzędujący prezydent, który oficjalnie wybory wygrał, odpiera zarzuty opozycji. Dzisiaj rozpoczął wizytę w Rosji, gdzie ma uczestniczyć w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy.