Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Liwni: Rozmowy z Iranem oznaką słabości

Liwni: Rozmowy z Iranem oznaką słabości


06 listopad 2008
A A A

Cipi Liwni, minister spraw zagranicznych Izraela, powiedziała w czwartek (06.11), że gotowość Baraka Obamy do rozmów z Iranem może być oznaką słabości amerykańskiej dyplomacji na Bliskim Wschodzie. Tel Awiw jest przeciwny wszelkim rozmowom z Teheranem. „Żyjemy w otoczeniu, w którym dialog zostanie na pewno odczytany jako oznaka słabości”, powiedziała Cipi Liwni w wywiadzie dla Izraelskiego Radia. Tematem rozmowy były zmiany w amerykańskiej polityce wobec Teheranu po wtorkowych wyborach w Stanach Zjednoczonych. Minister uważa, że wypowiedzi prezydenta-elekta Baraka Obamy o możliwości rozpoczęcia bezpośrednich rozmów z Teheranem za błądne. Biały Dom według niej nie powinien godzić się z wizją „atomowego Iranu”.

Liwni zapytana przez dziennikarza czy Tel Awiw wesprze taki amerykańsko-irański dialog – odpowiedziała, ze nie. Już w ubiegłym tygodniu pani minister nawoływała świat do wzmocnienia presji na Iran. Reżim sankcji nałożony na Teheran przez Radę Bezpieczeństwa ONZ wydaje jej się niewystarczający i za słaby. 

Obama zapowiadał wielokrotnie „zmianę” polityce wobec Teheranu. Jest gotów zaostrzyć sankcje, ale też usiąść do stołu. Zmiana twardej polityki Georga Busha wobec Iranu, zmiany w Iraku, zmiany stosunku Białego Domu do takich organizacji jak Hezbollah czy Hamas budzą obawy izraelskich polityków. Palestyńczycy z Fatahu otwarcie mówią, że Obama wpłynie na bliskowschodni proces pokojowy. Chcą zwiększenia presji na Tel Awiw w sprawie  Jerozolimy i  izraelskich osiedli na terytoriach palestyńskich.

Zachód oskarża Teheran, że program atomowy ma na celu konstrukcje bomby atomowej. Władze w Iranie zaprzeczają - program ma służyć wyłącznie produkcji energii elektrycznej. Rada Bezpieczeństwa nałożyła na Iran już trzy pakiety sankcji. Nie dotyczą one jednak zakazu eksportu ropy i gazu – podstawa irańskiej gospodarki. Sankcje dotyczą sprzedaży Teheranowi wysokich technologii głównie związanych z wydobyciem i przerobem ropy i gazu.

W Izraelu po nieudanej próbie stworzenia koalicji trwa kampania wyborcza. Wybory odbędą się 10 lutego przyszłego roku. Cipi Liwni jest przewodniczącą rządzącej partii Kadima.

Na podstawie: haaretz.com, reuters.com, presstv.ir, israeltoday.com