Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Referendum zdecyduje o obecności Amerykanów w Iraku?

Referendum zdecyduje o obecności Amerykanów w Iraku?


04 listopad 2008
A A A

Tarek Al-Haszimi, sunnicki wiceprezydent Iraku, powiedział we wtorek (4.11.), że porozumienie z Amerykanami w sprawie ich obecności w Iraku, po wygaśnięciu mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ, powinno zostać zaakceptowane w referendum. Projekt paktu bezpieczeństwa zakłada obecność amerykańską do końca 2011 roku.

Według wiceprezydenta, przedłużenie obecności obcych wojsk w Iraku „nie może odbyć się bez akceptacji obywateli. Kwestia porozumienia – dodaje – jest delikatnym zagadnieniem ogromnej wagi, dlatego Irakijczycy powinni wyrazić swoje zdanie”.

Pomysł rozpisania referendum nie został jeszcze przedyskutowany. Wcześniej rząd zobowiązał się do poddania projektu porozumienia pod głosowanie w parlamencie, jednak może tutaj napotkać opór, szczególnie ze strony pro-irańskiej opozycji.

Obie strony spieszą się, chcąc jak najszybciej osiągnąć porozumienie. Mają mało czasu, ponieważ mandat Rady Bezpieczeństwa, na mocy którego wojska koalicji stacjonują w Iraku, wygasa już 31 grudnia. Opóźnienie negocjacji wiąże się zarówno z podziałami we władzach irackich, jak i protestami mieszkańców. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, strona iracka zapowiada starania o przedłużenie obowiązującego jeszcze mandatu.

Podstawowym założeniem projektu porozumienia jest stacjonowanie obcych wojsk w Iraku do 2012 roku. Jednym z punktów spornych jest zakres jurysdykcji irackiej nad amerykańskimi żołnierzami. Premier Nuri Al-Maliki stara się także o gwarancje, że terytorium Iraku nie stanie się w przyszłości miejscem, z którego przeprowadzane będą ataki na sąsiadujące państwa. Stanowisko Waszyngtonu poznamy najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych dni.

W niedzielę (2.11.) prezydent Dżalal Talabani odrzucił propozycję Masuda Barzani’ego, prezydenta Kurdystanu, aby, po wygaśnięciu mandatu wojska amerykańskie stacjonowały na terenie tego autonomicznego regionu. Talabani, z pochodzenia Kurd, stwierdził, że wojska amerykańskie mogą stacjonować zarówno w Kurdystanie, jak i w pozostałej części Iraku wyłącznie za zgodą władz centralnych w Bagdadzie.

 

na podstawie: reuters.com; aljazeera.net;  iht.com