Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Białoruś-Rosja/ Białoruś chce odroczenia opłaty za dostawy gazu

Białoruś-Rosja/ Białoruś chce odroczenia opłaty za dostawy gazu


27 lipiec 2007
A A A

Władze Gazpromu i białoruski rząd prowadziły w środę (25.07) negocjacje dotyczące restrukturyzacji długu za dostawy gazu. Białoruś powinna do poniedziałku (23.07) uregulować płatność za pierwsze półrocze br.

"Powinniśmy zapłacić do 23 lipca, ale do tej pory nie zapłaciliśmy", oświadczył minister energetyki Aleksandr Ozierec. Jest on również głównym negocjatorem ze strony białoruskiej. Gazprom reprezentował wiceprezes - Walerij Gołubiew. Władze koncernu mówią jednak, iż "kwestia długu nie zostanie uregulowana do momentu spotkania premierów obu krajów".

ImageNegocjacje zakończyły się fiaskiem. Jak podaje "Kommiersant" strona białoruska żądała odroczenia spłaty do końca roku, z kolei Rosjanie proponowali Białorusinom na ten cel kredyt, jednak oprocentowany na 12 proc. rocznie. Na 30 lipca jest zaplanowana wizyta białoruskiego premiera Siarhieja Sidorskiego w Moskwie. Białoruś będzie się starać o kredyt w wysokości 1,5 mld dolarów.

Rozmowy na temat restrukturyzacji długu za gaz toczą się od poniedziałku (23.07). Kwota zadłużenia wynosi obecnie ok. 450 mln dolarów, mimo iż Białoruś reguluje jedynie 55 proc. zakontraktowanej ceny. Od 1 lipca Białoruś płaci pełną sumę - 100 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. W środę (25.07) negocjacje przeniesiono z Moskwy do Mińska. Miało to związek z odbywającym się w tym dniu nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy Biełtransgazu.

Na mocy umowy podpisanej 18 maja między Gazpromem a rządem Białorusi, rosyjski koncern wprowadził do rady nadzorczej swojego przedstawiciela (w składzie rady znalazło się osiem osób - przyp. red.). Został nim, zgodnie z przewidywaniami, Walerij Gołubiew, kierujący projektem kupna akcji Biełtransgazu. Przewodniczącym rady nadzorczej został z kolei Władimir Siemaszko, pierwszy wicepremier Białorusi.

Gazprom zapłacił za pierwszy pakiet 12,5 proc. akcji 625 mln dolarów. Kwota została przekazana 4 czerwca, dwa dni później akcje przeszły na własność rosyjskiego koncernu. Władze Gazpromu liczyły, iż właśnie te środki zostaną przeznaczone na rozliczenie za dostawy gazu. Jednak jak oświadczył, jeszcze w maju, Władimir Siemaszko, pieniądze zostały przekazane do budżetu na realizację projektów inwestycyjnych.

Na podstawie: gazeta.ru, news.tut.by, kommersant.ru