Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Łukaszenko spotkał się z nowymi ambasadorami

Łukaszenko spotkał się z nowymi ambasadorami


23 wrzesień 2008
A A A

Prezydent Aleksandr Łukaszenko przyjął we wtorek (23.9) w Mińsku listy uwierzytelniające od nowych ambasadorów na Białorusi. Przy okazji, po raz kolejny w ostatnich dniach wypowiedział się o perspektywach białoruskiej polityki zagranicznej.

W swoim przemówieniu do nowych przedstawicieli dyplomatycznych w swoim kraju, Łukaszenko ponownie wezwał Unię Europejską do polepszenia relacji z Mińskiem, ale również zapewnił, że Białoruś będzie dalej rozwijała bliskie relacje z krajami Azji oraz Ameryki Łacińskiej.

Image"Nadszedł czas gruntownego przemyślenia naszych stosunków z UE. Jesteśmy sąsiadami, i Białoruś i UE mają wspólne interesy - poczynając od walki z terroryzmem, handlem ludźmi, nielegalną migracją, aż po zapewnienie stabilności ekonomicznej i zwiększenia roli Europy w polityce międzynarodowej" - mówił białoruski lider.

Łukaszenko zwrócił uwagę, że białoruskie władze dostrzegają znaczne zainteresowane europejskiego biznesu inwestycjami w kraju i są zdecydowane popierać ściąganie jak największej ilości zagranicznych inwestorów. "Rozwijajmy głębiej nasze związki handlowe i inwestycyjne. Białoruś będzie na tej płaszczyźnie wygodnym i perspektywnicznym partnerem" - zachęcał.

Według prezydenta, Białoruś gotowa jest na rozwijanie współpracy z każdym zakątkiem świata. "Jest jasne czego żądamy w zamian za taką współpracę - uznawania naszego prawa do posiadania i pielęgnowania własnych interesów, poszanowania naszej suwerenności i bytu narodowego - i jest oczywiste, że jeżeli zajmiecie takie stanowisko, spotka się to z naszym zrozumieniem" - tłumaczył Aleksandr Łukaszenko.

Białoruski prezydent zapewniał, że jego kraj jest otwarty dla wszystkich dyplomatów, a nowi ambasadorzy nie napotkają w swojej pracy na żadne przeszkody. "Chcę jednak, abyście szanowali nasz kraj. Być może nam też nie podoba się wszystko, co dzieje się w waszych państwach, ale nigdy nie przedstawialiśmy wam z tego powodu pretensji. Chcielibyśmy tego samego od was" - kontynuował.

Głowa państwa naszych wschodnich sąsiadów zwróciła również uwagę, że Białoruś prezentuje pokojowe i niekonfrontacyjne stanowisko w polityce zagranicznej. "Nigdy nie stanowiliśmy problemu dla Europy. Nasza w cudzysłowie dyktatura nikomu nie przeszkadza żyć i rozwijać się. Wręcz przeciwnie, jesteśmy dla was odpowiedzialnym partnerem, rozwiązujemy wiele problemów Europy Zachodniej" - sądzi Łukaszenko, zwracając przy tym uwagę, że to dzięki białoruskim służbom granicznym nie dochodzi do przemytu na Zachód znacznej części rozszczepialnym materiałów jądrowych lub narkotyków z Azji.

"Połowa gazu ziemnego i nafty którymi dysponuje Europa przechodzi przez Białoruś. Nasz eksport do Europy jest większy niż do Rosji. Dlatego też - chociażby w związku z tym chcemy normalnych stosunków. Ale nie bedziemy na czworakach szli do wspólnego, europejskiego domu. Reprezentuję bardzo dumny naród, który zasługuje na szacunek" - mówił Aleksandr Łukaszenko.

Prezydent Białorusi zaapelował do UE i USA, aby w dobie globalizacji nie dopuszczali do izolowania tak małego państwa jak jego kraj. W nawiązaniu do wyborów parlamentarnych do niższej izby białoruskiego parlamentu, które odbędą się 28 września, Łukaszenko oświadczył: "Nie jesteśmy skłonni robić z wyborów papierka lakmusowego. Ale Ameryka i wiodące państwa świata zapowiedziały, że będą się przyglądać temu, jak przebiegną wybory. Zgodziliśmy się przyjąć uwagi Amerykanów i Europejczyków. Jesteśmy otwarci na wszystkich" - zapewniał.

W swoim wystąpieniu przed nowymi ambasadorami, Aleksandr Łukaszenko poświęcił także miejsce współpracy Mińska z tradycyjnymi sojusznikami - Wenezuelą i Iranem oraz krajami skupionymi w Ruchu Niezaangażowanych (NA).

"Jednym z priorytetów naszej polityki zagranicznej jest rozwijanie strategicznego partnerstwa z Caracas. Na wysoką ocenę zasługuje nasz dialog polityczny oraz realizacja wspólnych przedsięwzięć w dziedzinie chemii naftowej, przemysłu, budownictwa oraz rolnictwa" - uważa Łukaszenko.

Według lidera Białorusi, na bardzo pozytywną ocenę zasługuje również współpraca Mińska i Teheranu. "Jesteśmy zainteresowani realizacją długofalowych umów, w pierwszym rzędzie tych, które zawarliśmy razem z prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem" - powiedział Łukaszenko.

"Białoruś i Iran mają wspólne stanowisko w kwestii budowy sprawiedliwego porządku światowego i przedsięwzięliśmy konkretne kroki w ramach Ruchu Państw Niezaangażowanych" - przypomniał Aleksandr Łukaszenko podczas przyjęcia listu uwierzytelniającego od nowego ambasadora Iranu w Mińsku, Sajeda Abdullaha Hosseiniego. Prezydent nawiązał tym samym do propozycji białoruskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Martynowa zgłoszonej na 15 Spotkaniu Ministerialnym Państw Ruchu Niezaangażowanych (NA) w Teheranie w lipcu br., gdzie szef białoruskiej dyplomacji opowiedział sie za utworzeniem sojuszu sześciu państw niezaangażowanych, które są czasowymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ - Libii, Indonezji, Burkina Faso, Kostaryki, RPA i Wietnamu. Porozumienie miałoby chronić interesy małych państw przed, jak ujął to Martynow "manipulowaniem Radą Bezpieczeństwa ONZ przez jej silnych członków".

Na podstawie: interfax.by, president.gov.by, mfa.gov.by

Zdjecie za: sb.by