Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Rosja-Ukraina/ Nadal brak pełnego porozumienia w sprawie dostaw gazu

Rosja-Ukraina/ Nadal brak pełnego porozumienia w sprawie dostaw gazu


06 marzec 2008
A A A

Gazprom zgodził się na możliwość przywrócenia pełnych dostaw gazu na Ukrainę, a co za tym idzie na brak ograniczenia tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Uzależnione jest to jednak od spełnienia stawianych warunków. Rosja żąda spłaty ukraińskich długów, zaś Ukraina chce otrzymywać zysk z tytułu eksportowania gazu na terytorium Europy Zachodniej. Na obecnym etapie, w sprawie dostaw gazu przez Gazprom na terytorium Ukrainy uzgodniono jedynie, że „dostawy gazu, zrealizowane między 1 stycznia a 1 marca, zostaną udokumentowane i opłacone przez Naftohaz na podstawie schematu, który obowiązywał na początku roku" - podkreślił przedstawiciel  Gazpromu Sergiej Kuprijanow. Dodał przy tym, iż takie porozumienie zostało zawarte podczas rozmowy telefonicznej Aleksieja Millera i Ołeha Dubyny - szefów dwóch koncernów naftowych. Inne aspekty związane z kryzysem gazowym pozostają nadal nierozstrzygnięte.

ImageKuprijanow twierdzi, że strona ukraińska stara się o zawarcie porozumienia w sposób niedostateczny. Podkreślił on, że „szef Naftohazu nie przyleciał do Moskwy. Sytuacja pozostaje więc bez zmian. Problem zadłużenia za dostarczony Ukrainie gaz, nadal jest nierozwiązany. Niezbędne kontrakty wciąż są niepodpisane”. W związku z tym wezwał on Ukrainę do jak najszybszego wznowienia negocjacji.

Konflikt między Ukrainą a Rosją rozpoczął się w momencie, gdy Gazprom zażądał wywiązania się przez Ukrainę ze zobowiązań finansowych. Za zeszłoroczne dostawy gazu Ukraina jest zadłużna wobec Rosji na 1,5 miliarda dolarów. Rosja dąży także do zakontraktowania dostaw gazu na rok 2008. To właśnie z tych powodów nastąpiło ograniczenie dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę.


Druga kwestia dotyczy tranzytu gazu do Europy przepływającego przez Ukrainę. Gazprom przesyła bowiem przez Ukrainę 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie, co stanowi 80 proc. gazu eksportowanego przez Rosję na rynek europejski. Jak podaje "Kommersant" wicepremier Ukrainy Aleksandr Turczynow uważa, że z tego tytułu Ukraina powinna otrzymywać zysk.

Na podstawie: lenta.ru, gazeta.ru