Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Władze i obserwatorzy podsumowują kampanię wyborczą na Białorusi

Władze i obserwatorzy podsumowują kampanię wyborczą na Białorusi


26 wrzesień 2008
A A A

Przewodnicząca białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej (CIK) Lidia Jermoszyna poinformowała w piątek (26.9), że władze kraju stworzyły wszelkie odpowiednie warunki dla "otwartego, przejrzystego i demokratycznego" przebiegu procesu wyborczego.

Występując na ostatniej konferencji prasowej przed niedzielnymi (28.9) wyborami do niższej izby białoruskiego parlamentu - Izby Przedstawicieli (Pałata Priedstawitielej) szefowa Komisji ponownie wyraziła nadzieję, że międzynarodowi obserwatorzy obiektywnie ocenią przebieg głosowania.

ImageJermoszyna podkreśliła, że Białoruś wyszła naprzeciw oczekiwaniom wspólnoty międzynarodowej i spełniła podczas kampanii wyborczej wiele jej zaleceń. "Robimy w ich stronę kroki i takich samych kroków oczekujemy z ich strony. Daliśmy międzynarodowym obserwatorom znacznie większe możliwości działania niż przewiduje to nasze prawodawstwo" - uważa przedstawicielka białoruskich władz.

Przewodnicząca zapewniła również, że obserwatorzy będą mieli nieskrępowany dostęp do monitorowania przebiegu głosowania i śledzenia procesu liczenia głosów.

Według najnowszych danych Centralnej Komisji Wyborczej, o 110 miejsc w Izbie Przedstawicieli ubiegać się będzie 263 kandydatów. Z ubiegania się o mandat deputowanego zrezygnowało 12 osób, w tym w ostatnich dniach dwoje kandydatów. W chwili obecnej, przy białoruskich wyborach akredytowano 926 międzynarodowych obserwatorów. Większość z nich stanowią przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) i krajów z obszaru WNP. W wyborczym centrum informacyjnym akredytację uzyskało 320 obserwatorów zagranicznych.

Szefowa Komisji zwróciła uwagę, że jak dotąd kampania wyborcza przebiegała bardzo spokojnie. "Nie spotkaliśmy się z przejawami czarnego PR, z oczernianiem, choć wśród niektórych kandydatów dało się zaobserwować tendencję do podgryzania innych" - sądzi Lidia Jermoszyna.

Odnosząc się do pytania dziennikarzy o bojkot wyborów, które ogłosiła część polityków opozycji, kierowniczka Centralnej Komisji Wyborczej odparła: "W naszym prawodawstwie wezwania do bojkotu wyborów nie są zabronione. Agitacja za lub przeciw wyborom jest zabroniona tylko w głównym dniu głosowania, 28 września" - przypomniała Jermoszyna, dodając jednocześnie, iż "z obywatelskiego punktu widzenia wezwania do bojkotu wyborów są amoralne i bezczelne". "To kwestia sumienia tych, którzy takie poglądy głoszą" - uważa główna urzędniczka Komisji.

Jermoszyna tłumaczyła również, że prezydent Białorusi postawił przed Komisją zadanie uczynienia wyborów "bezprecedensowo otwartymi i dostępnymi, zarówno dla ich uczestników jak i środków masowego przekazu".

Opinię szefowej Centralnej Komisji Wyborczej podziela Ann-Marie Lizin, przewodnicząca misji obserwacyjnej Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Podczas piątkowego (26.9) spotkania z obecnym przewodniczącym Izby Przedstawicieli, Wadimem Popowem zapewniła ona, że według jej oceny, na Białorusi stworzono warunki dla swobodnego uczestniczenia międzynarodowych obserwatorów w procesie wyborczym.

"Jest dla nas bardzo ważne, aby reguły według których powinni pracować obserwatorzy, były przestrzegane. Obiektywizm obserwatorów w wielu aspektach związany jest właśnie ze swobodą monitorowania przebiegu wyborów" - oświadczyła Lizin na spotkaniu ze spikerem niższej izby parlamentu.

Głowa misji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE podkreśliła, że przebieg białoruskich wyborów jest pilnie śledzony w Unii Europejskiej. "Na dany moment mam dobre wrażenia z obserwowanej kampanii" - zapewniała Ann-Marie Lizin.

"Z naszej strony jest tylko jedna prośba do obserwatorów - bądźcie obiektywni" - odpowiedział Wadim Popow.

"Na Białorusi odbywają się najbardziej demokratyczne wybory" - oświadczył z kolei sekretarz Państwa Związkowego Białorusi i Rosji Paweł Borodin, który w piątek (26.9) spotkał się z przedstawicielami białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej.

"Dlatego też wypowiedzi niektórych polityków opozycyjnych są dla mnie nie do końca zrozumiałe" - tłumaczył Borodin, dodając, że przy obecnym rozkładzie sił politycznych na Białorusi, opozycja nie dysponuje realnymi siłami, które mogłyby jej umożliwić dojście do władzy.

Zdaniem rosyjskiego polityka nowy parlament na Białorusi powinien uznać niepodległość Osetii Południowej i Abchazji, jako że w regionie postradzieckim konieczne jest "ustanowienie geopolitycznego obszaru na fundamencie konfederacyjnym".

"Białoruskie władze z sukcesami rozwiązują problemy społeczne, niektóre ich rozwiązania budzą wśród władz Rosji zazdrość" - uważa sekretarz Związku Białorusi i Rosji (ZBiR).

Borodin poinformował również, iż przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej zapewniła go, że przy tak dużej liczbie krajowych i zagranicznych obserwatorów "wręcz niemożliwe będzie coś ukywać" przy przebiegu wyborów i liczeniu głosów.

Dzień wcześniej (25.9) rzecznik prasowy amerykańskiego Departamentu Stanu Robert Wood przypomniał, że od przebiegu białoruskich wyborów będzie zależał dalszy kształt stosunków na linii Waszyngton - Mińsk.

"Nadchodzące wybory stanowią bardzo ważny test. Będziemy dokładnie obserwować ich przebieg" - zapowiedział rzecznik amerykańskiej dyplomacji.

Na podstawie: tut.by, interfax.by, sb.by