Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Archiwum Polityka zagraniczna w programach polskich partii - analiza (wybory 2005)

Polityka zagraniczna w programach polskich partii - analiza (wybory 2005)


16 wrzesień 2005
A A A

Miejsce jakie zajmuje w kampanii przedwyborczej polska polityka zagraniczna jest niestety zdecydowanie nieadekwatne w stosunku do jej ważności w procesie rządzenia naszym państwem. Rzeczowa debata na temat kierunków rozwoju polityki zagranicznej nie istnieje, gdyż kampanię zdominowały kwestie związane z polityką wewnętrzną.
W związku z tym niesatysfakcjonującym przebiegiem kampanii, portal psz.pl postanowił nieco szerzej naświetlić temat polityki zagranicznej w kontekście pomysłów partii politycznych na jej prowadzenie. Do analizy wybraliśmy programy najważniejszych (wg nas) ugrupowań w Polsce. Są wśród nich, w kolejności alfabetycznej: Liga Polskich Rodzin (LPR), Partia Demokratyczna demokraci.pl (PD), Platforma Obywatelska (PO), Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), Prawo i Sprawiedliwość (PiS), Samoobrona, Socjaldemokracja Polska (SdPl) oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD).

Analiza jest oparta na oficjalnie publikowanych programach partii, wypowiedziach ich najważniejszych przedstawicieli dla mediów oraz na różnego rodzaju konferencjach, a także na wywiadach przeprowadzonych przez członków psz.pl.

Liga Polskich Rodzin (LPR)

LPR jest prawdopodobnie najbardziej radykalną partią w kwestiach polityki zagranicznej. W większości najważniejszych dla tego zagadnienia spraw, LPR przyjmowała postawę zdecydowanie odbiegającą od głównego nurtu prezentowanego w ogólnonarodowym dyskursie politycznym. Znakomitym przykładem nieprzejednanej postawy LPR, był fakt iż partia ta nie zaangażowała się po stronie pomarańczowej rewolucji na Ukrainie, tłumacząc to niechęcią do ingerencji w sprawy innych państw.

Niejasne jest nastawienie partii wobec Unii Europejskiej. Z jednej strony program LPR (z maja 2003 roku) zawiera takie sentencje jak: ‘rozwój Polski może nastąpić tylko poza UE’, a z drugiej kandydat partii na prezydenta, Maciej Giertych na spotkaniu z kilkudziesięcioma ambasadorami w hotelu Marriott 3 czerwca 2005 roku powiedział, że Liga nie chce wyjścia Polski z Unii. Ujawnił jednocześnie koniunkturalne podejście jego partii do tej zasadniczej dla Polski kwestii, mówiąc, że sondaże pokazują, że Polacy chcą Unii, zaznaczając także, że jeśli będą chcieli secesji, to LPR stanie na czele tego ruchu. Zapowiedział także, że Liga chce Polski suwerennej, bez wspólnej polityki zagranicznej i obrony i wyraził swe zadowolenie z porażki eurokonstytucji. W kampanii wyborczej LPR mocno akcentowany jest fakt, iż tylko Liga Polskich Rodzin wyraźnie przestrzegała przed negatywnymi skutkami akcesji Polski do Unii, takimi jak spadek cen pszenicy, natomiast pomijana jest kwestia dopłat bezpośrednich, które postawiły na nogi lub pomogły się rozwinąć wielu polskim gospodarstwom. LPR jest zdecydowanie przeciwko przystąpieniu do Unii Turcji. Maciej Giertych uważa, że łatwiej byłoby przyjąć Nową Zelandię lub Chile, gdyż kraje te mają więcej związków z cywilizacją europejską.

Choć Liga Polskich Rodzin znana jest ze swojej sympatii wobec Rosji, to Maciej Giertych w swym przemówieniu jej nie wybielał: przypomniał między innymi o 17 września 1939 roku oraz o Katyniu. Opowiedział się za niezależnością Ukrainy, Białorusi, Kaukazu i krajów Azji Środkowej. Natomiast wielokrotnie w wypowiedziach polityków LPR pojawiają się obawy przed dominacją Niemiec.

LPR mocno sprzeciwia się polskiej obecności w Iraku, choć nie wyklucza udziału polskich żołnierzy w międzynarodowych operacjach. Gdy świat obiegły wiadomości o masakrze w Darfurze, przedstawiciele Ligi opowiedzieli się za przeniesieniem naszych wojsk z Iraku do Sudanu.

Partia Demokratyczna demokraci.pl (PD)

Partia Demokratyczna znana jest z wyważonego podejścia do polityki zagranicznej, jednakże z uwagi na niskie poparcie PD w sondażach, można sądzić, iż jej wpływ na politykę zagraniczną będzie niewielki. Niezwykle ważną postacią w partii jest szanowany na całym świecie współtwórca polskiego wejścia do NATO i Unii Europejskiej, były minister spraw zagranicznych – obecnie europarlamentarzysta – Bronisław Geremek. Podobną estymą cieszą się Jan Kułakowski, pierwszy negocjator wejścia Polski do Unii, obecnie – wraz z Geremkiem – zasiadający w Radzie Politycznej PD oraz były minister obrony narodowej, obecnie wiceprzewodniczący europarlamentu Janusz Onyszkiewicz. Należy się spodziewać pojednawczego tonu partii w przypadku nagłego zaostrzenia stosunków Polski z naszymi partnerami z Unii lub z Rosją.

W swym programie demokraci.pl opowiadają się za wspólną polityką zagraniczną Unii oraz za aktywnym uczestnictwem Polski w tworzeniu wspólnej polityki obronnej UE. Partia zdecydowanie popiera unijne aspiracje Ukrainy, a także liberalizację wymiany handlowej z naszymi wschodnimi partnerami. Jednym z ważniejszych celów polskiej polityki zagranicznej powinno być wspieranie ruchów demokratycznych na Białorusi. Za polską rację stanu PD uważa demokratyczną, prozachodnią Rosję, która będzie harmonijnie współpracować z Unią Europejską. Aby to osiągnąć niezbędne jest wypracowanie jednolitej wspólnej polityki UE wobec Rosji.

PD uważa, że Polska (w ramach Unii Europejskiej) wraz ze Stanami Zjednoczonymi powinna zaangażować się w rozwiązywanie podstawowych problemów humanitarnych, politycznych i związanych z bezpieczeństwem na świecie. Demokraci.pl widzą szansę dla Polski w pełnieniu roli łącznika w stosunkach między Unią a Stanami Zjednoczonymi.

{mospagebreak} 

Platforma Obywatelska (PO)

Platforma Obywatelska jest partią, która najprawdopodobniej wygra zbliżające się wybory i obsadzi stanowisko premiera. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że ministrem spraw zagranicznych zostanie także reprezentant tej partii. Dotychczas przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości znacząco nie kwestionowali priorytetu PO w obsadzeniu tego stanowiska, jednakże ostateczne rozmowy na temat przyszłego gabinetu odbędą się dopiero po wyborach. Niemniej jednak nie będzie czystą spekulacja stwierdzenie, iż największe szanse na tę nominację ma Bronisław Komorowski, były minister obrony narodowej.

Polityka zagraniczna wg PO w pewnym stopniu pozostaje sprawą niedopowiedzianą, gdyż na oficjalnej stronie internetowej partii nie ma żadnego dokumentu, który jasno precyzowałby jej podstawowe założenia (stan z dnia 16 września 2005). Faktem jednak jest, iż politycy Platformy na tyle często wypowiadali się na temat polityki zagranicznej w mediach, że bez większego trudu można nakreślić zarys jej przyszłego kształtu. Warto zwrócić uwagę na przemianę jaka zaszła w Platformie Obywatelskiej w kwestii podejścia do Unii Europejskiej w ciągu dwóch ostatnich lat. PO porzuciła radykalną nutę, którą często wykorzystywała będąc w opozycji, gdy cieszyła się mniejszym poparciem w sondażach (słynne hasło ‘Nicea albo śmierć’), na rzecz bardziej ugodowego nastawienia wobec Unii. Pod tym względem wewnątrz PO nie ma jednak chyba pełnego konsensusu. Już podczas sporów na temat eurokonstytucji można było bowiem zauważyć różnice zdań w tym względzie pomiędzy „konserwatystami” (np. Rokita) a „liberałami” (Klich, Saryusz-Wolski).

Do najbardziej kompleksowych wypowiedzi na temat polityki zagranicznej zaliczyć należy wystąpienie Jana Marii Rokity w hotelu Radisson w Warszawie kilka miesięcy temu. Jak zauważył przyszły (najprawdopodobniej) premier, przez ostatnie 15 lat polska polityka zagraniczna polegała na bezkrytycznym dostosowywaniu się do zachodnich standardów – Polska chciała uzyskać status kraju zachodniego. Jej podstawowe cele zostały już osiągnięte – Polska została włączona do NATO oraz do ‘rodziny europejskiej’ i teraz w polityce zagranicznej powinna zacząć obowiązywać zasada wyboru. Rokita chce, aby w miejscu dotychczasowej perswazji i ogólnonarodowego konsensusu znalazła się debata.

Rokita pragnie oprzeć ‘nową’ politykę zagraniczną na trzech filarach: na dążeniu do przywrócenia pamięci historycznej, na rozumieniu integracji europejskiej nie tylko jako projektu na rzecz rozwoju, ale także na tworzeniu przyjaznego otoczenia geopolitycznego, bezpieczeństwa i partnerstwa w budowaniu jedności oraz na jasnej definicji polskich racji geopolitycznych.

W ramach odświeżania pamięci historycznej, Rokita chciałby aby Polska przywróciła Europie pamięć o solidarności, totalitaryzmach XX wieku i o dziedzictwie Europy wielonarodowej i otwartej na wschód.

Rokita będzie dążył do tego aby Unia Europejska dysponowała silnymi mechanizmami ponadnarodowymi (vide silna Komisja Europejska). Mechanizmy te mają prowadzić do likwidowania narodowych partykularyzmów. W kwestiach gospodarczych Unia wg Rokity powinna być konkurencyjna, dążąca do znoszenia barier wewnętrznych ograniczających wymianę handlową i rozwój. Lider PO zdecydowanie opowiedział się za dalszymi rozszerzeniami Unii – na początek o Turcję, a w przyszłości także o Ukrainę, Mołdawię i Białoruś. Europa powinna być bardziej politycznie zjednoczona i gotowa do podejmowania ryzyka i odpowiedzialności za inne kraje.

Wg Rokity w interesie Polski leży silna Europa, jednakże zauważył także, że Polacy chcą silnej obecności militarnej USA. Polska postrzega Zachód jako zachodnie kraje Europy i USA. W takim rozumieniu Zachodu, nie powinno być osobnej solidarności amerykańskiej i europejskiej tylko jedna transatlantycka. Przyjaźń Polski z USA jest atutem, ale „musimy zdefiniować wzajemne oczekiwania”. Rokita chce także polepszenia stosunków z Rosją, ale zauważa, że w dużym stopniu zależy to od podejścia samych Rosjan. Polityka UE w stosunku do Rosji powinna być uzgadniana ze wszystkimi krajami członkowskimi, w szczególności bez pominięcia Polski.

Należy zauważyć, że europarlamentarzyści PO, tacy jak wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i były minister ds. europejskich Jacek Saryusz-Wolski, Bogusław Sonik czy Bogdan Klich odgrywają dość ważną rolę w promowaniu polskiego stanowiska w kluczowych dla naszego kraju kwestiach na posiedzeniach w Strasburgu.

Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL)

Polskie Stronnictwo Ludowe może pochwalić się bardzo skrupulatnie przygotowanym i wyczerpującym programem odnośnie polityki zagranicznej uchwalonym na VIII Kongresie PSL 23 października 2004 roku. PSL lansuje strategiczne, ponadpartyjne podejście do polityki zagranicznej i proponuje utworzenie konwentu złożonego z aktualnego i poprzednich marszałków sejmu i ministrów spraw zagranicznych, prezydentów i liderów 5-7 największych partii politycznych, który stanowiłby platformę wypracowywania pewnych ponadczasowych decyzji. Tego rodzaju organ polityczny byłby w stanie prowadzić długofalową politykę zagraniczną nie ulegając politycznej koniunkturze. Niestety trudno powiedzieć jak tego rodzaju ciało polityczne mogłoby zostać ukonstytuowane.

PSL docenia podstawową funkcję obronną jaką pełni NATO. Członkostwo Polski w UE jest dla Stronnictwa priorytetem polskiej polityki zagranicznej. PSL będzie dążyć do jak najszybszego włączenia Polski do Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE oraz polityki w zakresie Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, w tym konwencji z Schengen. PSL będzie także starać się, aby Polska aktywnie włączyła się w realizację Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, zwracając jednocześnie uwagę na to, by była ona kształtowana w pełnej współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim. Wg PSL członkostwo w UE powinno służyć budowie międzynarodowej pozycji Polski, wyrównywaniu – poprzez stosowanie zasad solidarności i spójności – różnic rozwojowych wszystkich obszarów Wspólnoty. Powinno również budować przyjaźń, zaufanie i służyć pojednaniu narodowemu. Dotyczy to przede wszystkim stosunków Polski z Niemcami. Partia przeciwstawia się budowie Centrum Przeciw Wypędzeniom w Berlinie. Kolejnym z celów polskiego członkostwa w UE powinno być kształtowanie polityki wschodniej Unii Europejskiej, w szczególności wobec Rosji. PSL ma zamiar wspierać działania Polski na rzecz umacniania i wzbogacania współpracy regionalnej, w ramach a także poza strukturami UE, takich jak Grupa Wyszehradzka, CEFTA, Inicjatywa Środkowo – Europejska, Rada Morza Bałtyckiego.


Wydaje się, że PSL patrzy na problemy polityki zagranicznej w dużej mierze przez pryzmat potencjalnych korzyści gospodarczych jakie dla polskich przedsiębiorców mogą przynieść poszerzone kontakty z innymi krajami. Stąd dość „pragmatyczne” podejście do problemu stosunków z państwami łamiącymi prawa człowieka jak np. Chiny.

{mospagebreak} 

Prawo i Sprawiedliwość (PiS)

Partia kierowana przez braci Kaczyńskich dała się poznać jako bardzo stanowcza w kwestiach związanych z polską polityką zagraniczną. Politycy PiS w swej retoryce nierzadko wykorzystują negatywne emocje drzemiące w pamięci Polaków skierowane przeciw Rosji i Niemcom. Ich wizję polityki zagranicznej można uznawać ryzykowną, aczkolwiek wynika to w dużym stopniu z realistycznego postrzegania rzeczywistości międzynarodowej przez szefów partii.

Program PiS uznaje przynależność do NATO za fundament polskiej polityki zagranicznej, a w ramach NATO partia opowiada się za jak najściślejszym sojuszem ze Stanami Zjednoczonymi. Partia mocno akcentuje konieczność zachowanie państwa narodowego jako podstawowy warunek obecności Polski w zintegrowanej Europie. Wg Prawa i Sprawiedliwości tylko silne, unitarne państwo umożliwi nam realizację naszych interesów i zaszczepienie przyszłym pokoleniom wartości, jakimi są istnienie narodu i jego rozwój.
Polska musi prowadzić politykę aktywnego uczestnictwa we wszystkich inicjatywach regionalnych, takich jak Grupa Wyszehradzka, Rada Państw Morza Bałtyckiego czy CEFTA. Z całym zdecydowaniem nasze państwo powinno przeciwstawiać się odpychaniu od Europy i NATO naszych wschodnich sąsiadów: Litwy, Łotwy i Estonii, a także Ukrainy i Białorusi. Zgodnie z założeniami polityki zagranicznej PiS, aktywna polityka wobec tych państw jest jednym z fundamentów realizacji polskiej racji stanu. Partia zdecydowanie opowiada się za zabieganiem o dobrosąsiedzkie stosunki z Federacją Rosyjską. PiS dodaje, że zabiegi te muszą być jednak prowadzone ze świadomością istnienia niebezpieczeństw związanych zwłaszcza z faktem posiadania przez naszego partnera licznych aktywów wewnątrz naszego kraju.

Na spotkaniu z dyplomatami akredytowanymi w Warszawie 13 września 2005 roku, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, Lech Kaczyński, najwięcej czasu poświęcił Niemcom. Kaczyńskiego szczególnie niepokoją próby rewizji postrzegania II wojny światowej w Niemczech. W podobnym, ostrzegawczym tonie lider PiS wypowiadał się na temat relacji niemiecko-rosyjskich i umowy dotyczącej budowy gazociągu mającego biec po dnie Morza Bałtyckiego. Kaczyński zapowiedział starania o niedopuszczenie do poprowadzenia nitki gazociągu przez polską strefę ekonomiczną. Dla PiS problemy z ułożeniem stosunków z Rosją, pomimo wejścia Polski do NATO i UE, są dużym zawodem. Kaczyński zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość wcale nie jest ‘partią rusofobów’. Utrzymał pogląd, że UE powinna być dla Polski partnerem strategicznym numer 2, po Stanach Zjednoczonych i zwrócił uwagę, że na federacyjną formę ustroju europejskiego jest jeszcze za wcześnie, gdyż nie istnieje jeszcze europejska tożsamość oraz europejska opinia publiczna.

Samoobrona

Populistyczna partia kierowana przez charyzmatycznego Andrzeja Leppera jest często ignorowana w debatach na temat polskiej polityki zagranicznej. Niemniej jednak należy pamiętać, że jej przedstawiciele zasiadają w ławach Parlamentu Europejskiego, gdzie przyczyniają się do kreowania wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Sama partia mogąca liczyć na około 10-15 procent poparcia być może będzie języczkiem u wagi w kluczowych kwestiach dotyczących polityki zagranicznej, tak więc warto zapoznać się z pomysłami Samoobrony na jej prowadzenie.

Samoobrona postrzega terytoria naszych wschodnich sąsiadów jako wielkie pole do współpracy gospodarczej. Za szczególnie niebezpieczne uważa usiłowania kontynuacji historycznej wrogości wobec Rosji, Ukrainy i Białorusi oraz wzniecanie nowych zadrażnień z tymi krajami. Partia żąda renegocjowania traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej, gdyż w wynegocjowanych warunkach akcesji widzi w poważne zagrożenie dla stabilizacji gospodarczej i poziomu życia Polaków. Samoobrona opowiada się za ewolucją Unii Europejskiej w kierunku Europy Ojczyzn, Europy Narodów, czyli związku państw narodowych, ściśle ze sobą współpracujących gospodarczo, militarnie i politycznie, lecz zachowującego tożsamość poszczególnych narodów.

Przywiązując znaczącą wagę do strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi, Samoobrona chce jednocześnie ściśle współpracować w wymiarze polityczno-militarnym z czołowymi krajami Europy Zachodniej. Stosunki amerykańsko-europejskie traktuje jako szansę na stabilizację na całym kontynencie. Ponadto Samoobrona uważa, że Polska może dużo zyskać, jeżeli będzie umiejętnie pełnić rolę aktywnego organizatora współpracy pomiędzy Unią Europejską a Wspólnotą Niepodległych Państw.

Socjaldemokracja Polska (SdPl)

Dostępne dokumenty dotyczące wizji polityki zagranicznej Socjaldemokracji Polskiej koncentrują się na przedstawieniu roli Polski w Unii Europejskiej. Wg SdPl Polska powinna bronić zasady solidarności tak, aby program Nowej Polityki Finansowej na lata 2007-2013 oraz kształt polityki spójności niwelował lukę rozwojową między ‘nowymi’ i ‘starymi’ państwami Unii. SdPl wypowiada się za dostosowaniem celów i priorytetów Strategii Lizbońskiej tak, aby nowi członkowie Unii mogli w pełni korzystać z jej efektów. Ponadto SdPl uważa, że należy kontynuować proces ratyfikacji TK i choć jego kształt nie jest idealny, to powinien zostać zaakceptowany przez większość krajów UE. SdPl sugeruje, że referenda we Francji i w Holandii należy powtórzyć.

Socjaldemokracji Polskiej zależy także na zachowaniu partnerskich stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Zwraca jednakże uwagę na niebezpieczeństwo unilateralizmu w globalnych stosunkach międzynarodowych, dlatego też partia jest zdania, że w polityce międzynarodowej należy dążyć do wzmocnienia pozycji ONZ. Za bardzo ważne zagadnienie SdPl uważa polskie stosunki z Rosją. Nawołuje do wyzbycia się rusofobii i budowania stosunków polsko-rosyjskich opartych na powiązaniach gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Polska powinna dążyć do tego, aby w sprawie Rosji Europa mówiła jednym głosem.

Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD)

Schodzący z piedestału Sojusz Lewicy Demokratycznej może poszczycić się wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej i aktywną polityką proeuropejską w zakresie harmonizacji polskiego prawa z prawem unijnym. W nowym Sejmie SLD będzie opozycją w stosunku do rządów koalicji PO-PiS i nowy szef Sojuszu Wojciech Olejniczak, w debacie telewizyjnej zorganizowanej przez Rzeczpospolitą i TVN24, zapowiedział, że SLD będzie w sprawach międzynarodowych lepszą opozycją w stosunku do PO-PiS niż te partie wobec rządu SLD.

Niestety strona internetowa Sojuszu w najmniejszym stopniu nie zdradza jakie aspekty polityki zagranicznej będą dla tej partii sprawami priorytetowymi podczas przyszłej kadencji parlamentu. Głównym źródłem informacji na ten temat jest wywiad przeprowadzony z marszałkiem Senatu, Longinem Pastusiakiem, przez jednego z redaktorów portalu psz.pl.

Dla SLD niezwykle ważne jest umocnienie polskiej pozycji w NATO oraz w Unii Europejskiej. Na drugim miejscu pod względem ważności plasuje się utrzymanie dobrych stosunków sąsiedzkich, gdyż w interesie Polski jest utrzymanie korzystnej sytuacji geopolitycznej.

Wg SLD Polska ma dużą szansę na odgrywanie istotnej roli w Unii Europejskiej, jednakże należy zwrócić uwagę na niewątpliwy kryzys w jakim znalazła się obecnie Unia. Do głównych jego przyczyn można zaliczyć fiasko TK, problemy z uzgodnieniem budżetu na lata 2007-2013, niezdecydowanie w kwestii dalszego rozszerzania Unii oraz porażka Strategii Lizbońskiej. Podobnie jak SdPl, Sojusz opowiada się za kontynuowaniem procedury ratyfikacyjnej TK.
Jeśli chodzi o partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, to Polska powinna je podtrzymywać, jednocześnie starając się odgrywać ważną rolę w łagodzeniu napięć w stosunkach transatlantyckich. W tej kwestii należy jednak przyjąć bardziej aktywną postawę. Jeśli chodzi o kwestię rosyjską, SLD wielokrotnie dawało do zrozumienia, że jego politycy „czują” ten kraj i jego specyfikę lepiej niż inni polscy politycy. Naszych stosunków z Rosją nie należy opierać na ciągłym krytykowaniu Rosji, gdyż taka polityka nie służy polskim interesom. Z drugiej jednak strony Sojusz czując się nieco zakładnikiem swej pezetpeerowskiej przeszłości nie nawołuje do zbytniej ugodowości wobec Rosji. Jeśli jednak Rosja nie wkroczy na drogę polityki imperialnej, to Polska powinna być w stanie poprawnie ułożyć polsko-rosyjskie stosunki. W kwestii Białorusi SLD proponuje tzw. selektywne zaangażowanie, mające polegać na ograniczeniu kontaktów do wybranych dziedzin, nawiązaniu kontaktów z organizacjami pozarządowymi i obywatelskimi na Białorusi oraz utrzymywaniu kontaktów z opozycją białoruską.