Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Przewodniczący KE nie zmienił planów, eurodeputowani jadą pociągami


16 kwiecień 2010
A A A

Plany przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso dotyczące jego udziału w uroczystościach pogrzebowych w Polsce na razie nie uległy zmianie.
ImageW związku z chmurą pyłu wulkanicznego nadciągającą znad Islandii, Bruksela jednak informuje, że decyzja w tej sprawie zapadnie w ostatniej chwili. Z belgijskiej stolicy starają się natomiast wydostać za wszelką cenę polscy politycy, by zdążyć na uroczystości.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek już w nocy wyruszył samochodem, bo biletów na pociąg nie było. Problemy ze znalezieniem pociągu miał między innymi europoseł Jacek Protasiewicz i też zapewne pojedzie samochodem.
"Zostaliśmy uziemieni, a wszystkie pociągi w Europie są przepełnione. Koledzy, którzy wyruszyli rano, jak Tadeusz Zwiefka ma przed sobą kilkanaście godzin stania w wagonie restauracyjnym" - relacjonuje europoseł.

Bilety na pociąg zdążyło kupić kilku deputowanych - wspólnie jadą do Polski miedzy innymi Jacek Saryusz-Wolski, Ryszard Czarnecki i Jacek Kurski. Podróż zabierze im kilkanaście godzin, bo nie ma bezpośredniego pociągu z Brukseli do Polski, konieczna jest przesiadka w Niemczech. Europoseł Wojciech Olejniczak czeka jeszcze i ma nadzieję, że poleci jutro samolotem.
"Jeżeli nie, to podejmę decyzję i pojadę w nocy samochodem, żeby na uroczystościach być obecnym" - dodaje europoseł.

Sytuację na bieżąco analizuje i ocenia też Komisja Europejska i jej szef Jose Barroso zaproszony na uroczystości pogrzebowe.
Agencja odpowiedzialna za bezpieczeństwo lotów Eurocontrol przewiduje, że paraliż na lotniskach w Europie może potrwać jeszcze co najmniej 24 godziny.