Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Rumunia/ Skrajna prawica grozi prezydentowi


09 grudzień 2007
A A A

Lider skrajnie prawicowej Partii Wielkiej Rumunii (PRM) Corneliu Vadim Tudor zgłosił w piątek (07.12) zamiar pozbawienia Traiana Băsescu funkcji prezydeta. Zdaniem Tudora szef państwa dopuścił się zdrady stanu przyzwalając na węgierski separatyzm.

Băsescu jest bliski upadku i upadanie w przeciągu najbliższych tygodni. Tym co utrzymuje go przy władzy jest zdrada premiera Calina Popescu Tăriceanu i przewodniczącego PSD Mircy Geona” powiedział lider rumuńskiej skrajnej prawicy, zwiastując rychły kres rządów obecnego szefa państwa.

Tudor zyskał sojusznika w Gheorghe Funarze, senatorze wywodzącym się z PRM. Zarzucił on prezydentowi, iż odbył dwa tajne spotkania z liderem społeczności węgierskiej Laszlo Tokesem, które przyniosły porozumienie dotyczące nowego podziału terytorialnego, ułatwiającego Węgrom uzyskanie autonomii.

Image

Decyzja o ewentualnym rozpoczęciu działań zmierzających do odwołania prezydenta podjęta zostanie przez PRM w przyszłym tygodniu.

Granie na antywęgierskich nastrojach rumuńskiego społeczeństwa nie jest niczym nowym w polityce PRM.  Jednakże pomysł by postawić prezydenta w stan oskarżenia o zdradę stanu właśnie teraz, jest najprawdopodobniej konsekwencją porażki skrajnej prawicy w niedawnych (25.11) wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wydaje się, iż PRM chce w głównej mierze zyskać sympatię części elektoratu, coraz bardziej zaniepokojonego rosnącą aktywnością społeczności węgierskiej, pozostającej w bardzo dobrych relacjach z prezydentem Băsescu.

Do postawienia prezydenta w stan oskarżenia za zdradę stanu konieczne jest poparcie co najmniej dwóch trzecich ogólnej liczby deputowanych i senatorów. Szanse na zebranie takiej większości należy oceniać jako znikome albowiem żadne ugrupowanie polityczne nie wyraziło jak dotychczas gotowości do poparcia projektu niszowej PRM.

Na podstawie: romanialibera.ro, jurnalul.ro