31 sierpień 2014

Dane na temat migracji do i z Wielkiej Brytanii, opublikowane przez brytyjski krajowy urząd statystyczny (ONS), sugerują, że obietnice Davida Camerona dotyczące redukcji liczby imigrantów nie zostaną spełnione.

Opublikowane przez ONS dane wskazują, że David Cameron nie spełni obietnic złożonych wyborcom w 2010 r. Brytyjski premier gwarantował wtedy, że do roku 2015 zredukuje saldo migracji do poziomu poniżej 100 tys., tymczasem brytyjski krajowy urząd statystyczny opublikował w czwartek (28.08) dane, z których wynika, że saldo migracji wzrosło w ciągu 12 miesięcy (do marca b.r.) z 175 tys. do 243 tys.

W badanym okresie 560 tys. osób imigrowało do Wielkiej Brytanii, co oznacza wzrost z poziomu 492 tys. w poprzednim roku. Dwie trzecie zaobserwowanego wzrostu stanowią obywatele Unii Europejskiej (214 tys.). Imigrantów spoza UE zanotowano 265 tys., co kończy trwający od 2011 r. spadek przyjeżdżających z państw nienależących do Wspólnoty.

W badanym okresie wzrosła również liczba przybywających do Wielkiej Brytanii obywateli Bułgarii i Rumunii (z 12 tys. do 28 tys.), którzy z dniem 1 stycznia 2014 r. uzyskali dostęp do brytyjskiego rynku pracy. W celach zarobkowych przyjechało 228 tys. osób, głównie z krajów, które dołączyły do UE w 2004 i 2009 roku.

Brytyjski minister ds. imigracji James Brokenshire podkreśla jednak, że na skutek działań obecnego rządu saldo migracji spadło o jedną czwartą w porównaniu do szczytu, który został zanotowany podczas kadencji Partii Pracy, a migracja spoza UE spadła do poziomu najniższego od 1990 r.