Spór handlowy pomiędzy USA i UE na forum Światowej Organizacji Handlu, dotyczący cła na import bananów. UE chciałaby chronić swoją produkcję bananów wraz z produkcją wytwarzaną w niektórych swoich byłych koloniach, przed napływem importu z plantacji będących własnością USA w Kolumbii, Kostaryce, Nikaragui i Wenezueli. Ochrona ta realizowana jest poprzez zamrożenie kwot importu. Spór o handel bananami zaostrzył się tuż przed wznowieniem rozmów o liberalizacji światowego handlu towarami rolnymi. Jak informuje agencja AFP Waszyngton popiera Ekwador, Gwatemalę i inne kraje Ameryki Łacińskiej w sporze o dyskryminowanie tamtejszych producentów przez Brukselę. UE chroni produkcję bananów od 1993 r. Ich cena w UE w konsekwencji wzrosła o ponad 40%. Światowa Organizacja Handlu WTO oceniła ten fakt jako złamanie zasad wolnego handlu. UE została zmuszona do zmiany zasad lub zapłacenia odszkodowania. W 2001 r. USA i UE wypracowały kompromis, zgodnie z którym kwota importu "bananów dolarowych" została zwiększona z 100 tys. ton do 2 653 tys. ton. Unia nadal preferuje niektóre kraje Afryki, Karaibów oraz regionu Pacyfiku zezwalając im na eksportowanie pewnej ilości bananów bez płacenia ceł. Handlowcy z Ameryki Południowej nie mają dostępu do tych kwot i płacą cła w wysokości 176 dolarów za tonę.