Chorwackie regiony oczekują pomocy od UE
Pomoc międzynarodowa dla Chorwacji jest kierowana od momentu zakończenia wojny. Fundusze te szły jednak głównie na takie kwestie jak odbudowa dróg, miast i kurortów turystycznych. W ciągu lat 1999-2007 UE przeznaczyła na te cele 24 miliony euro. Odminowanie terenu leżało w gestii chorwackiego rządu, który obiecał, ze do 2010 kraj będzie wolny od pól minowych. Obecnie przesuniętą datę na 2018.
Stjepan Ribic przekonuje, że na odminowanie tych dwóch regionów potrzebne są ogromne fundusze, których rząd Chorwacji nie posiada. według niego jest to dziesięciokrotność tego, co UE już przekazała Zagrzebiowi. „Na naszych terenach trzeba to zrobić centymetr po centymetrze, nie można użyć w tym celu traktora czy innej specjalnej maszyny, bo są tu lasy i rzeki i trzeba poruszać się centymetr za centymetrem aby być pewnym, że się oczyściło teren”- tłumaczył Ribic.
W planach dotyczących UE dotyczących rozminowania na okres 2007-2013, Chorwacja nie została wymieniona, w przeciwieństwie do Białorusi, Kosowa, Bośni, Ukrainy, Afganistanu, Laosu i Kambodży. Po naciskach Ribica UE wpisała ją ostatecznie na listę państw, ale zastrzegła, że to nie oznacza automatycznej pomocy. Ta ma być udzielna po dwustronnych rozmowach z rządem każdego państwa. Ribic obawia się jednak, ze dla rządu w Zagrzebiu rozminowanie odległych regionów od stolicy nie będzie priorytetem.
Na podstawie: euobserver.com, upi.com