Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Izraelscy żołnierze przyznali się do zabijania cywilów


20 marzec 2009
A A A

Izraelscy żołnierze przyznali się, że podczas styczniowej operacji w Strefie Gazy zabijali cywilów oraz dokonywali aktów wandalizmu. Ich zeznania opublikował w czwartek (19.03) izraelski dziennik Haaretz.

O sytuacji w Strefie Gazy żołnierze opowiadali podczas specjalnego spotkania ze studentami na izraelskim Oranim College. Absolwenci, którzy brali udział w operacji, przemawiali do młodych rekrutów.

"Czuliśmy, że życie Palestyńczyków jest dużo, dużo mniej ważne od naszego". Tymi słowami jeden z żołnierzy skomentował panującą w armii atmosferę. Inni relacjonowali m.in. sytuację, w której izraelski snajper zastrzelił palestyńską matkę i jej dwójkę dzieci oraz decyzję jednego z oficerów, który nakazał żołnierzom zastrzelić palestyńską staruszkę. Ponadto, jak wynika z ich zeznań, szefowie brygad zezwalali na wypisywanie na ścianach hasła "śmierć Arabom" oraz plucie na rodzinne zdjęcia Palestyńczyków. To - zdaniem jednego z uczestników wydarzeń - pokazuje upadek wartości etycznych w wojsku.

Żołnierze zwracali również uwagę na liberalne zasady użycia siły, które prowadziły do licznych nadużyć. Izraelczycy podczas wejścia do budynków mogli otwierać ogień bez wcześniejszego ostrzegania mieszkańców. „Kiedy zajmowaliśmy dom, oczekiwano od nas, że wysadzimy drzwi i zaczniemy strzelać do środka. Jeśli znaleźliśmy jakąś osobę, mieliśmy ją zabić, ponieważ  wszyscy byli potencjalnymi terrorystami. To były morderstwa" - relacjonował jeden z żołnierzy.
 
Izraelskie wojsko zapowiedziało dokładne zbadanie sprawy. W czwartek (19.03) Minister Obrony Narodowej Izraela, Ehud Barak powiedział: „Nasza armia jest najbardziej moralną armią na świecie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że każdy „incydent” będzie dokładnie wyjaśniony”.
 
Podczas trwającej trzy tygodnie operacji „Płynny Ołów” zginęło ponad 1300 Palestyńczyków,  w tym 960 cywilów – podaje palestyńskie Centrum Praw Człowieka. Straty po stronie izraelskiej wyniosły 13 osób.

Słowa żołnierzy wydają się potwierdzać wynik obserwacji wysłannikq Rady Praw Człowieka ONZ na terytoria palestyńskie, Richarda Falka, który przyglądał się sytuacji w Strefie Gazy. W tegorocznym  raporcie Falk obwinił Izraelczyków o dopuszczenie się szeregu przewinień oraz stwierdził, że „dowody pozwalają dojść do konkluzji, z której wynika, że  doszło do poważnych zbrodni wojennych”. Ponadto, według jego oceny, odcięcie 1,5 miliona ludności palestyńskiej od pomocy humanitarnej, naruszyło Konwencje Genewskie i działanie to mogłyby zostać zakwalifikowane nawet jako zbrodnia przeciwko ludzkości. 

Falk zaproponował również Radzie Bezpieczeństwa ONZ powołanie międzynarodowego trybunału, który miałby dokładnie zbadać przebieg styczniowej operacji w Strefie Gazy.

 

Na podstawie:  reuters.com, haaretz.com, english.aljazeera.net