Specjalna oferta władz Nigerii dla mieszkańców roponośnego regionu
Władze Nigerii zapowiadają przekazanie 10 proc. dochodów ze sprzedaży ropy naftowej mieszkańcom zapalnego regionu Delty Nigru.
Prezydencki doradca Emmanuel Egbogah poinformował, że pieniądze te zostaną przekazane bezpośrednio wspólnotom zamieszkującym Deltę, z pominięciem lokalnego gubernatora i jego urzędników, aby zminimalizować ryzyko ewentualnej defraudacji środków.
Głównym celem rządowego planu jest uspokojenie nastrojów społecznych i zmniejszenie poparcia dla rebeliantów działających w regionie. Skupieni w łonie Ruchu na rzecz Emancypacji Delty Nigru (MEND) powstańcy od lat domagają się bardziej sprawiedliwego podziału zysków ze sprzedaży wydobywanej na terenie Delty ropy. Ataki oddziałów MEND na instalacje wydobywcze wielokrotnie powodowały poważne ograniczenia w produkcji, co stanowiło znaczące straty finansowe dla budżetu państwa. Ponadto, rebelianci nie cofali się przed porwaniami dla okupu, przede wszystkim pracowników zachodnich koncernów naftowych.
Pod koniec czerwca br. prezydent Yar’Adua ogłosił projekt amnestii skierowany do rebeliantów z Delty, przewidujący nie tylko amnestię dla wszystkich osób bezpośrednio lub pośrednio zaangażowanych w walki, ale również utworzenie specjalnych ośrodków rehabilitacji, organizację szkoleń i zebranie ofert pracy dla byłych powstańców. Nowy projekt władz, który według analityków może przełożyć się w praktyce na dodatkowy transfer ok. 330 mln USD, jest kolejnym elementem strategii zmierzającej do zlikwidowania zarzewi konfliktu w obliczu fiaska polityki siły i działań czysto militarnych. Jednakże, by zapowiedzi prezydenckich urzędników zostały urzeczywistnione, rząd będzie musiał poradzić sobie z prawie pewnym oporem ze strony innych prowincji kraju, dla których specjalna dotacja dla mieszkańców Delty będzie oznaczać realną stratę finansową.
Delta Nigru pogrążona jest w konflikcie od 2006 r., gdy miejscowi rebelianci (skupieni głównie w MEND) zainicjowali serię ataków na instalacje przemysłu naftowego w delcie oraz masowe porwania ich pracowników. Miejscowa ludność (głównie przedstawiciele plemion Ijaw i Ogoni) żąda bardziej sprawiedliwego podziału dochodów, jakie osiąga państwo z wydobywania ropy naftowej, oraz sprzeciwia się ich zdaniem rabunkowej gospodarce prowadzonej przez koncerny naftowe, która ma prowadzić do fatalnych skutków ekologicznych w regionie. Atakom motywowanym politycznie towarzyszy również fala przemocy na tle rabunkowym i rozkwit piractwa. Co więcej, coraz bardziej rozprzestrzenia się ona poza terytorium Nigerii.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za