Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Czerwiec najbardziej krwawym miesiącem dla wojsk NATO w Afganistanie

Czerwiec najbardziej krwawym miesiącem dla wojsk NATO w Afganistanie


01 lipiec 2010
A A A

Czerwiec był najbardziej krwawym miesiącem dla wojsk NATO w Afganistanie od początku wojny w tym kraju. W ciągu całego miesiąca zginęło tam ponad stu zagranicznych żołnierzy.
Image
Żołnierz amerykański: źródło wikipedia commons
Wśród zabitych najwięcej jest Amerykanów i Brytyjczyków. W czerwcu z rąk talibów zginęło także trzech Polaków - Miłosz Górka, Grzegorz Bukowski oraz Paweł Stypuła. Wśród ofiar są też Kanadyjczycy, Australijczycy i Norwegowie.
To najgorszy miesiąc dla NATO w Afganistanie od 2001 roku. Analitycy prognozują, że cały ten rok przyniesie najwięcej ofiar po stronie wojsk koalicji od początku wojny. Jak dotąd od początku roku zginęło już ponad 320 żołnierzy Sojuszu, podczas gdy w ubiegłym roku liczba zabitych wyniosła około 520.
Eksperci mówią, że misja NATO w Afganistanie znalazła się w impasie. 119 tysięcy zagranicznych żołnierzy wciąż nie może poradzić sobie ze znacznie mniej licznymi i gorzej wyposażonymi rebeliantami. Zapowiadana od wielu miesięcy ofensywa na matecznik talibów - miasto Kandahar, wciąż nie może się rozpocząć. Z kolei afgański prezydent Hamid Karzaj coraz wyraźniej odwraca się od zachodu w kierunku partyzantów i wspierającego ich po cichu Pakistanu.