Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Rosja ostrzega przed konsekwencjami upadku reżimu Al-Asada

Rosja ostrzega przed konsekwencjami upadku reżimu Al-Asada


15 wrzesień 2011
A A A

Rosja ostrzegła, że gdyby w Syrii doszło do upadku reżimu prezydenta Baszara al-Asada, kraj może zostać opanowany przez organizacje terrorystyczne. Moskwa jest żywo zainteresowana sytuacją w Syrii, gdyż ma tam bazę marynarki wojennej, a Syria, znajdująca się na liście krajów podejrzewanych przez Stany Zjednoczone o wspieranie terroryzmu, jest od dawna jej sojuszniczką.


Nowy szef departamentu do spraw wyzwań i zagrożeń rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ilja Rogaczow powiedział agencji Interfax, że interwencja Zachodu może wzmocnić ekstremistów w regionie i tak dotkniętym przez wojnę w Iraku.


Moskwa nie przyłączyła się do akcji państw Zachodu, które w ostatnich miesiącach nałożyły na Syrię kolejne sankcje. Są one związane z brutalnym tłumieniem protestów społecznych, w których według szacunków ONZ zginęło około 2600 osób.

Rosjanie twierdzą, że represje społeczności międzynarodowej powinny dotyczyć także protestujących, gdyż nie chcą oni rozmawiać z prezydentem al-Asadem. Podkreślają też, że część demonstrantów jest powiązana z terrorystami.