Premier Turcji wraca z Davos jako bohater
Recep Tayyip Erdogan został owacyjnie powitany po swoim powrocie do kraju z forum ekonomicznego w Davos, po tym jak podczas jednej z debat wywołał polemikę dotyczącą działań Izraela w Strefie Gazy.
Recep Tayyip Erdogan wyjechał z Davos w atmosferze skandalu po tym jak, prowadzący debatę odebrał mu prawo odpowiedzi w debacie z udziałem izraelskiego prezydenta Szimona Peresa, który bronił prawa Izraela do interwencji w Strefie Gazy.
„Wiem tylko to, że muszę bronić honoru Turcji i Turków”- powiedział po wylądowaniu w Istambule Erdogan.
Na płycie lotniska premiera witały tłumy zwolenników, oczekujących jego powrotu przez wiele godzin. Operacja Izraela w Strefie Gazy wywołuje ogromne fale sprzeciwu w Turcji.
Podczas czwartkowej debaty (29.01) Erdogan powiedział, iż uważa za smutny fakt, że tak wiele osób ginie w Gazie, a mimo to przemawiający w Davos Peres jest przyjmowany owacjami.
Największe oburzenia wywołały jednak słowa Erdogana „ jeśli przychodzi do zabijania, dokładnie wiecie jak to robić” , skierowane do Szimona Peresa.
Po debacie Peres zadzwonił do Erdogana, przepraszając za nieporozumienie.
Turcja jest jednym z niewielu islamskich państw, które utrzymuje stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Jednak od 2002 roku, kiedy wybory wygrała Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, wzajemne relacje bardzo się ochłodziły. Turcja utrzymuje jednocześnie bliskie relacje z Hamas i w ten sposób stała się jednocześnie jednym z mediatorów w konflikcie izraelsko-palestyńskim.
Erdogan przemawiając do tłumów w Istambule podkreślił, iż „ Nasze ostre słowa nie są skierowane wobec mieszkańców Izraela ani wobec Żydów, tylko wobec rządu w Izraelu.”
Na podstawie: bbc.co.uk, iht.com