Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Gospodarka Łotwa - Zabójcze ERM 2

Łotwa - Zabójcze ERM 2


30 kwiecień 2009
A A A

Łotwa w momencie akcesji do UE, podobnie jak inne kraje bałtyckie  mogła pochwalić się świetnymi wskaźnikami gospodarczymi. Bez problemów spełniła wszystkie kryteria i od samego początku starała się wprowadzić wspólną walutę europejską. Będąc jednym z najmniejszych krajów Unii (2,25 mln mieszkańców, 65 tys. km. kw. powierzchni) stała z boku wielkiej polityki i korzystając ze wsparcia Europy spokojnie kontynuowała  spektakularny rozwój. Pod koniec 2008 r. światowy kryzys ekonomiczny doprowadził Łotwę na skraj bankructwa. Z bałtyckiego tygrysa czającego się na peryferiach europejskiej wielkiej polityki kraj ten - po 5 latach w UE - stał się prawie bankrutem.

 Łotwa, w maju 2004 r., znajdowała się w świetnej sytuacji gospodarczej, co było efektem niezwykle skutecznych reform z okresu transformacji polityczno-ekonomicznej, w trakcie których zastosowano neoliberalną terapię szoku. Wprawdzie budżet kraju był jednym z najniższych w Europie (13,6 mld $ (7,2 mld łatów)- pod tym względem gorzej prezentowały się jedynie Estonia, Cypr i Malta), zaś według badań Eurostatu Łotwa zajmowała ostatnie miejsce pod względem  zamożności spośród wszystkich krajów dwudziestki piątki, to jednak spełniała ona większość kryteriów konwergencji. Średnie tempo rozwoju wynosiło 8,3 proc. by w następnych latach wynieść jeszcze więcej. Apogeum przypadło na sierpień 2006 roku, gdy wzrost PKB wyniósł 12,2 proc., by ‘spaść’ do nieco ponad 10 proc. w roku następnym. W październiku 2004 dług publiczny utrzymywał się na poziomie 14,4 proc. PKB a ogólny deficyt budżetowy wynosił 1,5 proc. PKB -  tym samym Łotwa spełniała kryteria fiskalne. Średnia długoterminowa stopa procentowa utrzymywała się na poziomie  5,0 proc. Raport Komisji Europejskiej z października 2004 r. zwracał uwagę na dwa czynniki, z którymi Łotwa miała problemy.  Po pierwsze podkreślono na nie w pełni zgodne z dyrektywami Unii ustawodawstwo (wspomniano między innymi Ustawę o Banku Łotwy). Po drugie - co już poważniejsze -  wysoka była średnia stopa inflacji, która wyniosła w sierpniu niecałe 5 proc.
Oprócz tego niepokoił wysoki odsetek bezrobotnych (8,5 proc.), który wprawdzie podskoczył w 2005r. do 8,9 proc., jednak w kolejnych latach spadł do 5,3 proc w czwartym kwartale 2007r.

Łotwa postawiła sobie za zadanie jak najszybsze wejście do strefy euro. W tym celu uchwalono Narodowy Plan Wprowadzenia Euro. Krokiem ku temu było przystąpienie do mechanizmu ERM II 5 maja 2005 roku. Co ciekawe, władze łotewskie  zobowiązały się do narzucenia sobie jeszcze bardziej restrykcyjnego reżimu monetarnego - postanowiły utrzymać kurs łata wobec euro w paśmie wahań ±1%. Zgodnie z planem rządu z czerwca 2005 roku, europejska waluta miała być wprowadzona do 1 stycznia 2008 r. zaś w rok później miało nastąpić całkowite wycofanie łata z obiegu.

Niestety fundamenty łotewskiej gospodarki nie były na tyle mocne, by wytrzymać narzucony reżim. Pierwsze oznaki przegrzania pojawiły się już w 2007 r., kiedy to inflacja osiągnęła poziom 13,2 proc. a deficyt na rachunku obrotów bieżących osiągnął w pierwszym kwartale tego roku ponad 26 proc . Nałożenie się na siebie kilku czynników: masowej emigracji, pędzącej gospodarki, walki z deficytem (zachowawcza polityka fiskalna oraz cięcia płac w sektorze publicznym) oraz sztywnego kursu łata uruchomiły lawinę. Wraz z początkiem recesji podniesiono VAT, co doprowadziło do spadku popytu.  Kryteria konwergencji uniemożliwiły rozwinięcie eksportu (niska konkurencyjność), który mógłby zrównoważyć braki w budżecie a tym samym doprowadziły do załamania inwestycji zagranicznych. Łotwa znalazła się w pułapce nie mogąc doprowadzić do dewaluacji swojej waluty. Zresztą ekonomiści wyliczali, że i tak, w przypadku obniżenia wartości łata na rynkach, wzrosła by inflacja. Cała sytuacja postawiła w bardzo trudnym położeniu  zadłużonych w zagranicznych walutach  oraz banki. W IV kwartale 2008 r.  łotewska gospodarka skurczyła się aż o ponad 10 proc., zaś deficyt za 2008 r. wyniósł 3,5 proc. Wprawdzie MFW obiecał 7,5 mld euro wsparcia, jednak ceną za to były dalsze cięcia w budżecie. To z kolei doprowadziło do gwałtownych zamieszek w Rydze, które doprowadziły najpierw do dymisji ministra rolnictwa, a pod koniec lutego 2009 r. - premiera Ivarsa Godmanisa. Tym samym na bliżej nieokreśloną przyszłość odłożono kwestię wprowadzenia euro na Łotwie.

Zgodnie z wynikami Eurobarometru z 2004 r. 51 proc. mieszkańców Łotwy uważało, iż kraj skorzystał na członkostwie w UE. Odsetek ten był bliski europejskiej średniej, która wynosiła w tym czasie 53 proc., jednak 40 proc. odpowiedzi ‘neutralnych’ pokazywała, że za wcześnie jeszcze by wyciągać wnioski na ten temat, zaledwie parę miesięcy po przyjęciu do UE.  Trzy lata później, liczba respondentów zadowolonych z obecności w strukturach europejskich wzrósł do 62 proc. by spaść w 2008 r. do nieco ponad połowy. Zapewne nie bez znaczenia była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju. Początkowo zaufanie do instytucji UE było relatywnie niskie - 47 proc. - jednak zwiększyło się o 8 pkt proc. w 2007 r. Z końcem 2008 r. jedynie 27 proc. Łotyszy uważała wizerunek UE za pozytywny, co jest spadkiem aż o 16 proc. w porównaniu z 2007 r. Ostatnie badania wskazują także Łotyszy jako tych, którzy są najbardziej sceptyczni wobec możliwości UE do ochrony przed negatywnymi skutkami globalizacji - jedynie 27 proc. jest przeciwnego zdania, co jest najniższym wynikiem w Europie. Łotysze zajęli też ostatnie miejsce wśród europejskich statystyk jeśli chodzi o poparcie dla legalizacji małżeństw homoseksualnych - jedynie 12 proc. wyraziło swoje poparcie dla tej kwestii. Co więcej, według raportu Agencji Praw Podstawowych UE Łotwa znajduje się w grupie państw (obok m. in. Polski i Bułgarii), w których miały miejsce incydenty dyskryminowania ze względu na orientację seksualną (ataki na tzw. ‘parady równości oraz problemy ze strony administracji).

Łotwa przed przystąpieniem do UE korzystała z funduszy przedakcesyjnych: Phare (114mln euro w latach 1998-2004), Sapard (338 mln euro w latach 2000-2006) oraz Ispa (211 mln). Już jako członek UE, otrzymała ona w ramach funduszy strukturalnych ponad 856 mln euro w latach 2004-2006, co przy wpłatach do budżetu unii w wysokości 144 mln euro czyni ją beneficjentem Unii. Plan na lata 2007-2013 zakłada dofinansowanie w wysokości 4,6 mld euro, z czego prawie jedna czwarta przeznaczona zostanie na infrastrukturę i komunikację. Do końca 2006 r. Łotwa plasowała się jednak w tyle, jeśli chodzi o wykorzystywanie unijnych środków. Z 34 proc. lokowała się jedynie przed Cyprem i Czechami, zaś daleko za liderami: Estonią i Słowenią, które w podobnym czasie wykorzystały ponad połowę funduszy.

W czerwcu 2005 r., parę dni przed sławetnymi referendami w Holandii i Francji Łotwa ratyfikowała konstytucję europejską.

Z kolei z początkiem maja 2008 r. parlament łotewski ratyfikował Traktat Lizboński, pod którym prezydent Valdis Zatlers złożył swój podpis 20 dni później. W 100-osobowym parlamencie ‘za’ głosowało 70 deputowanych, przeciwko było 3.

W wyborach z 12 czerwca 2004 r. Łotysze wybierali swoich 9 przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. Najwięcej głosów zdobyła koalicja  Dla Ojczyzny i Wolności/Łotewski Narodowy Ruch Niepodległości, której 4 członków przystąpiło do Unii na rzecz Europy Narodów. Nowa Era z 2 mandatami oraz przedstawiciel Partii Ludowej zasilili struktury Europejskiej Partii Ludowej. Tatjana Ždanoka z koalicji O Prawa Człowieka w Zjednoczonej Łotwie wstąpiła do partii Zieloni - Wolny Sojusz Europejski a Georgs Andrejevs z Łotewskiej Drogi do Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Frekwencja wyniosła 41,2 proc. co było wprawdzie wynikiem gorszym od średniej frekwencji w wyborach parlamentarnych, ale i tak o wiele lepszym niż w większości krajów UE.