Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Rywalizacja o wpływy w rejonie Arktyki

Rywalizacja o wpływy w rejonie Arktyki


08 wrzesień 2016
A A A

Znaczenie strategiczne Arktyki na przestrzeni kilku ostatnich lat znacząco wzrosło. Powodem tego są znajdujące się w Arktyce zasoby naturalne, a także szlaki transportowe, których dostępność zwiększa się wraz z topniejącą pokrywą lodową. W grę o te tereny włączyły się najsilniejsi gracze tj. USA, Kanada i Rosja, ale też mniejsi aktorzy tj. Norwegia, czy Dania. Szczególnym zainteresowaniem zasobami naturalnymi Arktyki wykazują się Rosjanie, dla których przejęcie złóż surowcowych jest celem strategicznym w kontekście długoterminowego interesu gospodarczego państwa.

Według analiz obszar Arktyki może zawierać między 10 a 20% światowych zasobów ropy naftowej i około 30% zasobów gazu ziemnego. Ponadto znajdują się tam spore zasoby platyny, cynku, miedzi srebra, a nawet złota.

Status prawny terenów wokół bieguna północnego

Arktyka nie posiada specjalnie uregulowanego statusu prawno-międzynarodowego (w odróżnieniu od Antarktyki, której status uregulowano w Traktacie Antarktycznym z 1959 r.)[1]. Status prawny Arktyki wynika z Konwencji o prawie morza podpisanej w 1982 r.[2] i tzw. teorii sektorów[3]. Wraz z rozwojem prawodawstwa ONZ, teoria sektorów traci na znaczeniu i państwa najczęściej odwołują się do Konwencji o prawie morza. Zgodnie z tą konwencją, na Morzu Arktycznym panuje wolność żeglugi, charakterystyczna dla statusu wód międzynarodowych. Każde państwo, mające dostęp do Morza Arktycznego sprawuje suwerenną władzę nad strefą przybrzeżną o szerokości 200 mil morskich (ok. 370 km). Obszar ten ma status wyłącznej strefy ekonomicznej. Kluczowe znaczenie dla wyznaczania granic kompetencji państw nad terenami morskimi jest pojęcie szelfu kontynentalnego[4]. Większość wydobycia zasobów naturalnych w strefach morskich odbywa się właśnie na szelfie kontynentalnym, którego krawędź jest ustalana na podstawie badań geologicznych. Państwa mogą starać się o przejęcie kontroli nad terenem połączonym z ich szelfem kontynentalnym. Musi w tym celu przedstawić dowody z badań geologicznych, potwierdzające, że dany teren znajduje się w granicach szelfu. Rozpatrzeniem spraw związanych z szelfem zajmuje się Komisja ONZ ds. Granic Szelfu Kontynentalnego[5].

Państwa, znajdujące się w pobliżu terenów arktycznych (Rosja, Norwegia, Kanada, USA, Dania, Islandia i Szwecja) są członkami Rady Arktycznej, powołanej w 1996 r.[6] To międzyrządowe ciało posiada kompetencje głównie w sprawach związanych z ochroną środowiska, promocją i ochrona tego regionu oraz współpracą z rdzenną ludnością (Inuitami), dlatego trudno zakładać, że Rada odegra decydującą rolę w rozstrzygnięciu sporu wokół zasobów naturalnych Arktyki. Szwecja i Islandia negatywnie odnoszą się do prób rozciągnięcia swoich granic, podejmowane przez pozostałe tzw. państwa arktyczne. Ponadto coraz bardziej nasilają się apele ekologów i pacyfistów, wzywające do jak najszybszego zawarcia międzynarodowego porozumienia w sprawie statusu Arktyki na wzór Traktatu Antarktycznego. Wszelkie inicjatywy, zmierzające do zakazu eksploatacji surowców naturalnych i aktywności wojskowej na Arktyce są wspierane przez społeczność Inuitów, którzy zamieszkują obszary arktyczne i subarktyczne Grenlandii, Kanady, Alaski i Syberii.

Rosyjskie roszczenia

Intensyfikacja rywalizacji o terytoria arktyczne nasiliła się w 2007 r. w wyniku rosyjskiej ekspedycji "Arktyka 2007". Zadaniem wyprawy było przeprowadzenie badań, dowodzących, że Grzbiet Łomonosowa jest przedłużeniem rosyjskiego szelfu kontynentalnego, a w związku z tym sporny obszar Arktyki stanowiłby wyłączną strefę ekonomiczną Federacji Rosyjskiej[7]. Ekspedycją kierował rosyjski polarnik i deputowany Artur Czilingarow (przez kilkanaście lat Czilingarow był deputowanym Dumy Państwowej, obecnie Rady Federacji). 2 sierpnia 2007 r. podczas wyprawy na dnie morza w okolicach bieguna północnego umieszczono flagę Federacji Rosyjskiej. Trzy tygodnie później rosyjski Instytut Geologii Oceanów oświadczył, że ma dowody na przynależność do Rosji znacznych obszarów Arktyki[8].

Reakcje na rosyjską ekspedycję były szczególnie ostre ze strony Kanady, której rząd poinformował 10 sierpnia 2007 r. o planach utworzenia portu wojskowego na północnym krańcu Wysp (Ziemi) Baffina do 2012 r. Według ostatnich planów kanadyjskiej armii, planowana baza marynarki wojennej w Nanisivik ma uzyskać pełną zdolność operacyjną w 2018 roku[9]. To drugi projekt militarny zrealizowany przez Kanadę w tym regionie (innym jest ośrodek szkoleniowy armii w Resolute).

Ciekawym aspektem rywalizacji o sporne tereny jest fakt, że oprócz Rosji, również Kanada[10] i Dania[11] stara się uzasadnić swoje roszczenia poprzez udowodnienie, że Grzbiet Łomonosowa jest częścią odpowiednio kanadyjskiego i duńskiego (grenlandzkiego) szelfu kontynentalnego. Skutkiem tego jest sytuacja, w której roszczenia rosyjskie, kanadyjskie i duńskie dotyczą tego samego terenu (włącznie z biegunem północnym), a perspektywa dyplomatycznego sporu wydaje się być daleka od rozwiązania[12]. Pozostali uczestnicy gry o wpływy w Arktyce zgłaszają pretensje do innych obszarów i za pomocą innej argumentacji.

Jedną z metod zaznaczenia swoich roszczeń w rejonie Arktyki przez Rosjan jest przeprowadzanie niezapowiedzianych manewrów wojskowych. W rozpoczętych 24 sierpnia 2015 r. ćwiczeniach wzięło udział ponad 1000 żołnierzy, 14 samolotów i 34 specjalne jednostki wojskowe. Manewry poprzedził wniosek Rosjan do ONZ o przyłączenie do terytorium Federacji Rosyjskiej obszaru szelfu kontynentalnego o rozmiarze 1,2 mln km2.[13] Władimir Koroljow, dowódca Floty Północnej zapewniał, że manewry mają defensywny charakter i ich celem jest ochrona terytorium Rosji przed zagrożeniami i zabezpieczenie wolności gospodarowania państwa w tym rejonie. Podobne ćwiczenia odbyły się w maju 2015 roku.

Wojskowe Biuro Studiów Zagranicznych Stanów Zjednoczonych w swoim raporcie z sierpnia 2015 r. alarmuje, że Rosjanie pracują nad systemem obrony powietrznej dla Arktyki. Według tych doniesień, Federacja Rosyjska planuje rozmieścić małe i średnie bataliony m.in. w Murmańsku i innych, nieznanych lokalizacjach, które mają wyznaczać kierunek w stronę USA i Japonii. Zbiega się to w czasie z kolejnymi zapowiedziami rosyjskich przedstawicieli, którzy regularnie informują o postępującej modernizacji Floty Północnej i skierowaniu w rejon Arktyki podwodnych okrętów atomowych. W bazie w Wiluczinksu na Kamczatce stacjonują 3 okręty: "Jurij Dołgorukij", "Aleksander Newski" oraz "Władimir Monomach".

Kwestia arktycznych szlaków morskich

Poza chęcią zagarnięcia zasobów naturalnych istnieje też problem morskiej drogi wewnątrz Archipelagu Arktycznego, zwanego też Przejściem Północno-Zachodnim[14] i Przejściem Północno-Wschodnim[15]. Oba te szlaki morskie ze względu na spowodowane efektem cieplarnianym topnienie lodowców, staje się kolejnym poważnym problemem politycznym. Kanada twierdzi, że Przejście Północno-Zachodnie jest częścią jej wewnętrznych wód terytorialnych, powołując się przy tym na Konwencję o prawie morza. Stany Zjednoczone nie zgadzają się z tą argumentacją i uważają szlak za wody międzynarodowe (USA nie ratyfikowały Konwencji o prawie morza). Z kolei Rosja uważa Przejście Północno-Wschodnie za swoje wewnętrzne wody terytorialne.

Wnioski

W sporze o przynależność arktycznych terytoriów i szlaków morskich, zarówno Kanada jak i Rosja stosuje podobną taktykę i za pomocą podobnych narzędzi stara się osiągnąć swoje cele. Oba państwa opierają swoje roszczenia na Konwencji o prawie Morza, stosują pojęcia szelfu kontynentalnego i wyłącznej strefy ekonomicznej w argumentacji na rzecz swojego interesu. W sytuacji braku zgody między nimi oraz gdy inni aktorzy, a także społeczność międzynarodowa nie uznaje rosyjskich, czy kanadyjskich twierdzeń, coraz mocniej wysuwany jest argument siły. Niewątpliwie zdecydowanie bardziej zaawansowana technicznie i zdolniejsza do projekcji siły w tym aspekcie jest Rosja. Twarde i zdecydowane wypowiedzi rosyjskich wojskowych czy polityków są popierane postępującą modernizacją wojsk specjalnie przeznaczonych do prowadzenia działań w Arktyce. Rozwijania możliwości wojskowych Rosjan nie są w stanie zatrzymać nawet problemy gospodarcze, kryzys nie dosięga rosyjskiej armii. W nieco innej sytuacji jest Kanada, której możliwości wojskowe są ograniczone i zapóźnione w stosunku do Rosjan. Kanadyjczycy nie posiadają wystarczającej liczby nowoczesnych okrętów, która pozwalałaby urzeczywistniać zdolność do obrony spornych terytoriów. To powoduje, że w przyszłości, roszczenia kanadyjskie mogą ulec pewnemu złagodzeniu, a kanadyjski rząd będzie musiał wypracować kompromisowe rozwiązania dotyczące delimitacji stref wpływów w regionie.

Rozpatrując problem rywalizacji o wpływy w Arktyce, należy zaznaczyć, że spór ten będzie miał charakter długotrwały i w najbliższych latach nie należy spodziewać się gwałtownej eskalacji napięcia. Państwa zaangażowane w spór będą starały się delikatnie rozgrywać sporne kwestie między sobą i przygotowywać grunt pod dyplomatyczne rozwiązanie problemu. Wzrastająca tendencja do "podpierania" swoich roszczeń siłą militarną nie ma charakteru stricte odstraszającego, a jedynie próbę wywalczenia jak najlepszej pozycji negocjacyjnej w przypadku podjęcia przez zainteresowanych graczy próby rozgraniczenia stref wpływów.

---------------------------

[1] Traktat antarktyczny podpisano 1 grudnia 1959 w Waszyngtonie, ale wszedł on w życie 23 czerwca 1961. Traktat był pierwszym dokumentem ograniczającym działania zbrojne podczas zimnej wojny. Jego celem było głównie ustanowienie Antarktyki strefą bezatomową. W porozumieniu tym Antarktyda zdefiniowana jest jako lądolód położony na południe od równoleżnika 60° S.

[2] Umowa międzynarodowa wypracowana podczas obrad III Konferencji Prawa Morza ONZ, podpisana 10 grudnia 1982 w Montego Bay na Jamajce. Została ratyfikowana przez 165 państw i Unię Europejską. Również państwa, które konwencji nie ratyfikowały (jak np. Stany Zjednoczone) a nawet jej nie podpisały (np. Turcja) wskazują na tę umowę jako na kodyfikację zwyczajowego prawa morza i powołują się na jej postanowienia.

[3] Państwo, którego terytorium  przylega do obszarów arktycznych, rości sobie prawo do wszystkich obszarów, zarówno odkrytych, jak i tych, które zostaną odkryte w przyszłości w sektorze. Wierzchołkiem sektora jest biegun północny, granicami bocznymi – linie przeprowadzone wzdłuż południków do bieguna północnego od krańcowego punktu wschodniego i zachodniego terytorium lądowego danego państwa. Północna linia brzegowa stanowi podstawę tego sektora.

[4] Część kontynentu zalana wodami płytkiego morza – morza szelfowego. Szelf stanowi podwodne przedłużenie kontynentów i wyznacza granicę ich powierzchni, jak również przybliżoną granicę wpływu morza na kontynent.

[5] Do tej pory do Komisji państwa zgłosiły  ponad 60 takich wniosków, a Komisja wydała 18 zaleceń.  Komisja składa się z 21 członków, a w jej składzie, na lata 2012 – 2017, znajduje się Polak - dr hab. Szymon Uścinowicz, pracownik Państwowego Instytutu Geologicznego, Oddziału Geologii Morza w Gdańsku.

[6] Na spotkaniu ministerialnym Rady w Iqaluit 19 września 1998 Polska obok grupy czterech państw (Holandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii), otrzymała w organizacji status stałego obserwatora.

[7] W wyłącznej strefie ekonomicznej państwo nadbrzeżne posiada wyłączne prawa suwerenne do: badania i eksploatacji, ochrony i gospodarowania zasobami naturalnymi, zarówno żywymi, jak i nieożywionymi dna morza, jego podziemia oraz pokrywających je wód; wznoszenia i użytkowania sztucznych wysp, instalacji i konstrukcji; badań naukowych morza; ochrony i zachowania środowiska morskiego.

[8] Część rosyjskich środowisk naukowych kwestionowało te twierdzenia. Według krytyków próbki pobrane z dna morskiego nie potwierdzają bezsprzecznie, że biegun północny jest połączony z Syberią. Według prof. Leopolda Łobkowskiego z Rosyjskiej Akademii Nauk konieczne są kilkukilometrowe odwierty, żeby potwierdzić czy Grzbiet Łomonosowa jest niezależną strukturą geologiczną, przebiegającą pod dnem Arktyki, czy oddzielił się od podstawy Syberii. Wykonanie takich odwiertów zdaje się przekraczać możliwości rosyjskiej marynarki wojennej.

[9] http://www.torontosun.com/2015/03/02/canadian-navy-delays-opening-of-crucial-arctic-facility-to-2018.

[10]Canada to claim north pole as its own http://www.theguardian.com/world/2013/dec/10/canada-north-pole-claim

[11]Denmark claims North Pole via Greenland ridge link http://phys.org/news/2014-12-denmark-north-pole-greenland-ridge.html

[12]Russia's new claim to North Pole puts pressure on Canada, expert says http://www.theglobeandmail.com/news/world/russias-new-claim-to-north-pole-puts-pressure-on-canada-expert-says/article25838454/

[13]Russia to UN: We are claiming 463,000 square miles of the Arctic http://www.businessinsider.com/russia-to-un-we-are-claiming-463000-square-miles-of-the-arctic-2015-8

[14] Morska droga z Europy do wschodniej Azji prowadząca drogami wodnymi wewnątrz Archipelagu Arktycznego. W porównaniu do trasy przez Kanał Sueski, Przejściem Północno-Zachodnim można skrócić drogę z Europy na Daleki Wschód o 4000 km

[15] Droga morska łącząca Europę z Pacyfikiem biegnąca wzdłuż północnych brzegów Eurazji, przez Morze Barentsa, Karskie Wrota, Morze Karskie, Cieśninę Wilkickiego, Morze Łaptiewów, Morze Wschodniosyberyjskie, Cieśninę De Longa, Morze Czukockie i Cieśninę Beringa. Trasa ta jest krótszą alternatywą dla trasy przez Kanał Sueski.