Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Skorumpowana żona czy bezpodstawne oskarżenia?


25 kwiecień 2024
A A A

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez do poniedziałku ma zdecydować, czy pozostanie na swoim stanowisku w związku z oskarżeniami pod adresem jego żony. Zdaniem związku zawodowego pracowników publicznych Begoña Gómez złamała prawo wykorzystując swoje wpływy, ale według samego szefa rządu jest ofiarą prawicowej nagonki. 

W środę wieczorem szef hiszpańskiego rządu ogłosił zawieszenie swoich obowiązków z powodu wszczęcia przez sąd postępowania w sprawie jego żony. Sánchez do poniedziałku ma zastanowić się nad swoją polityczną przyszłością, dlatego między innymi nie weźmie udziału w inauguracji kampanii swojej Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) przed wyborami do parlamentu Katalonii. Według doniesień mediów wcześniej poinformował o swojej decyzji króla Filipa VI.

Wpływy

Sąd śledczy w Madrycie wszczął dochodzenie przeciwko żonie premiera Hiszpanii w związku z zawiadomieniem złożonym przez związek zawodowy urzędników  „Czyste Ręce”. Twierdzi on, że Gómez złamała prawo poprzez powoływanie się na wpływy, a także ze względu na udział w procederze korupcyjnym.

Chodzi między innymi o popieranie lub proponowanie niektórych firm podczas przetargów na realizację inwestycji publicznych. Głównym beneficjentem procederu miał być biznesmen Juan Carlos Barrabés, który zarobił na nich łącznie około 10 mln euro. Jedną z dotacji miał otrzymać właśnie po liście polecającym od Gómez, pokonując w przetargu dwadzieścia innych podmiotów. Barrabés znany jest między innymi jako donator programu studiów w Katedrze Transformacji Społecznej kierowanej przez żonę szefa rządu, pracującą na co dzień na Uniwersytecie Complutense w Madrycie. Co ciekawe, pełni ona swoją funkcję mimo braku formalnego wykształcenia wyższego.

Kolejny zarzut dotyczy współpracy Gómez z innym biznesmenem, Víctorem de Aldamą. Jej nazwisko pojawia się w kontekście tak zwanej „sprawy Koldo”, dotyczącej sprzedaży masek ochronnych w trakcie pandemii koronawirusa i ratowania linii lotniczej Air Europa. Gómez miała kontaktować de Aldamę z jej szefem Javierem Hidalgo, za co później otrzymywała pieniądze na kierowane przez siebie Centrum Afrykańskie.

Jeśli zarzuty stawiane żonie Sáncheza się potwierdzą, wówczas może ona trafić do więzienia na okres od sześciu miesięcy do nawet dwóch lat. Na razie jednak nie została nawet przesłuchana w żadnej ze spraw, chociaż naturalnie jest uważana za jednego z głównych świadków zwłaszcza w „sprawie Koldo”.

Nagonka „ultraprawicy”?

Należy zauważyć, że hiszpański premier dał sobie kilka dni na refleksję nad swoją polityczną przyszłością, ale nie z powodu samych podejrzeń kierowanych wobec jego żony.  Sánchez w swoim oświadczeniu przedstawił swoją rodzinę jako ofiarę nagonki „ze strony prawicy i ultraprawicy”, która od pięciu lat próbuje podejmuje „nieustanne próby delegitymizacji” jego władzy. Lider socjalistów ma więc zastanowić się, czy chce dalej sprawować swój urząd mimo ataków inicjowanych przez prawicowych konkurentów.

Sánchez, wspierany przez lewicowe media skupił się właśnie nie na wyjaśnieniu całej sprawy, lecz na krytyce postępowania sądowego i prawicowej opozycji. Samą organizację „Czyste Ręce” określił mianem „skrajnie prawicowej”, bo prawie trzy dekady temu założył ją były nacjonalistyczny działacz, Miguel Bernad. W ostatnich latach Bernad sam miał kłopoty z wymiarem sprawiedliwości, ale w ubiegłym miesiącu został oczyszczony z zarzutów o wymuszenie i oszustwa.

Wiarygodność oskarżenia jest też kwestionowana ze względu na dowody zgromadzone przez „Czyste Ręce”. Premier Hiszpanii zauważył, że są to głównie informacje podawane wcześniej przez prawicowe portale internetowe. Związek zawodowy kierowany przez Bernada w swoim wniosku do sądu w Madrycie domaga się z tego powodu przesłuchania dziennikarzy, którzy prowadzili śledztwa na temat powiązań rządu Sáncheza z biznesmenami współpracującymi z jego żoną. W razie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji to właśnie pracownicy mediów mieliby wziąć na siebie odpowiedzialność za całą sprawę.

W opinii lewicowych polityków i publicystów, działania podejmowane przez „Czyste Ręce” wpisują się w kampanię prowadzoną przez prawicę. W ubiegłym miesiącu konserwatywna Partia Ludowa (PP) złożyła skargę na Sáncheza w związku z decyzją o ratowaniu wspomnianej linii lotniczej Air Europe z powodu interesów prowadzonych przez jego żonę. Sam wymiar sprawiedliwości był wielokrotnie krytykowany przez socjalistów za upolitycznianie śledztw.

Zagadkowa przyszłość

Prawica rzeczywiście nie ma wątpliwości, że żona szefa rządu jest zamieszana w niejasne interesy. Przewodniczący PP Alberto Núñez Feijóo zarzucił Sánchezowi wykorzystywanie stanowiska do obrony interesów swojego ugrupowania. Zdaniem lidera konserwatystów, szef socjalistów dał sobie kilka dni na opracowanie nowej strategii swojej partii i na wzbudzenie wśród społeczeństwa współczucia wobec swojej osoby. Zarazem ma szkodzić w ten sposób międzynarodowemu wizerunkowi Hiszpanii.

Podobne stanowisko do konserwatystów zajął także nacjonalistyczny VOX. Ugrupowanie uważa wypowiedzi lidera PSOE za próbę kreowania siebie jako ofiary, podczas gdy dopuszczał się on już korupcji politycznej w postaci amnestii dla katalońskich separatystów w zamian za poparcie jego nowego rządu.

Sánchez w  tej chwili ma zasadniczo dwie możliwości. Albo poda się do dymisji, albo zwróci się do Kongresu Deputowanych o wotum zaufania. W tym pierwszym przypadku jego partia może ponieść mniejsze straty z powodu pojawiających się oskarżeń. Wybierając drugą opcję zapewne przetrwa przy poparciu separatystów (otwarcie broni go na przykład baskijskie EH Bildu), co grozi jednak ciągłym wracaniem do skandali z udziałem jego żony. Najprawdopodobniej socjaliści będą więc musieli znaleźć nowego kandydata na premiera.

Maurycy Mietelski

 fot. La Moncloa - Gobierno de España / Flickr.com