Mark Roseman: Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie


13 wrzesień 2013
A A A

Wannsee to spokojna, willowa dzielnica Berlina. Jej banalność podkreśla i w pewnym sensie oddaje okoliczności przygotowania i przeprowadzenia „ostatecznego rozwiązania”. Z książki Rosemana dowiadujemy się o szczegółach spotkania niemieckich urzędników w 1942 r. oraz metodach realizacji powziętego przez nich planu.
Wannsee już nigdy nie będzie kojarzyło się z miejscem odpoczynku i ucieczki od miejskiego zgiełku dla tysięcy Berlińczyków. Położone nad licznymi jeziorami miejsce pozwalało wcześniej zapomnieć o trudach codziennego życia oraz zanurzyć się w zamyślenia na temat przyszłości. W tym celu, do odciągnięcia uwagi od planowanych działań, Reinhard Heydrich zaprosił przedstawicieli ministerstw i urzędów III Rzeszy. Tematem było „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. Wcześniejsze plany nazistów zakładały m.in. stworzenie rezerwatów dla Żydów oraz przeniesienie ludności żydowskiej poza Europę, np. na Madagaskar. W trakcie wojny plany te uległy radykalizacji czego efektem była konferencja w Wannsee.

Uderzające jest przeprowadzenie konferencji przez bardzo młode i wykształcone osoby, zajmujące wyższe szczeble w hitlerowskiej administracji. Część z nich miała tytuły naukowe, wielu nie przekroczyło czterdziestego roku życia. Należy przy tym zadać sobie pytanie o motywy działań tych konkretnych urzędników. Częściową odpowiedź udzieliła na to pytanie Hanna Arendt spisując relację z procesu Adolfa Eichmanna, sekretarza konferencji. Arendt pisze: „Podobnie zaś jak w krajach cywilizowanych zakłada się, że głos sumienia mówi każdemu <<Nie zabijaj>>, mimo że naturalne pragnienia i skłonności człowieka mogą niekiedy mieć morderczy charakter, tak samo państwo Hitlera domagało się, aby głos sumienia powiedział wszystkim <<Zabijaj>>, choć organizatorzy rzezi wiedzieli doskonale, że mordowanie jest sprzeczne z normalnymi pragnieniami i skłonnościami większości ludzi. Zło w Trzeciej Rzeszy utraciło tę cechę, po której większość ludzi je rozpoznaje – przestało być pokusą.”

Książka brytyjskiego historyka przybliża nas do poznania okoliczności wprowadzenia planu „ostatecznego rozwiązania”, wskazuje na jego głównych sprawców oraz ukazuje liczne zależności w hitlerowskiej administracji, co nie pozostawało bez wpływu na przebieg późniejszych działań, których początek był w Wannsee.

Po słabszym początku książki, zbyt banalnym i długim, praca nabiera wartości poznawczej. Bardzo dobrym fragmentem książki jest szczegółowe wyjaśnienie kategorii narodowościowych stosowanych w odniesieniu do Żydów oraz ograniczenia praw związane z tą segregacją. Cenne jest również umieszczenie jako załącznika do książki Protokołu z Wannsee. Warto polecić tę książkę wszystkim interesującym się XX wiekiem oraz problematyką II wojny światowej.

Mark Roseman, Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie, Wielka Litera, Warszawa, ss. 206.

 

Zobacz także

„Meloni. Jestem Giorgia” – Kacper Kita
"Nowy Uzbekistan" - Agnieszka Pikulicka-Wilczewska
"Nazistowscy miliarderzy" - David de Jong
"Armenia. Obieg zamknięty" - Maciej Falkowski [Recenzja]




Więcej...

Zobacz także tego autora

Konferencja: Massmedia w RFN i w Polsce
Niall Ferguson: Zachód i reszta świata
Karl Schlögel, Terror i marzenie. Moskwa 1937
Joseph Goebbels, Dzienniki 1923-1938
Kto partnerem koalicyjnym w rządzie Angeli Merkel?