OPA wysuwa ultimatum: 3 dni dla Hondurasu
Przywódcy wojskowi, którzy obalili prezydenta Hondurasu, Manuela Zalayę, mają trzy dni, by przywrócić go do władzy - zdecydowała Organizacja Państw Amerykańskich.
Sekretarz generalny OPA, Jose Miguel Insulza nazwał ten warunek "ultimatum", a wydarzenia w Hondurasie określił jako "zamach stanu z minionej epoki".
"Musimy dać jasno do zrozumienia, że zamachy stanu nie są akceptowalne. Do tej pory myśleliśmy, że era, gdy władza była przejmowana przez wojskowych w wyniku przewrotu, w zachodniej hemisferze dobiegła już końca" - mówił Insulza.
Obalony prezydent Hondurasu Manuel Zalaya wcześniej zwrócił się o poparcie do ONZ i je otrzymał.
ONZ przyjęła rezolucję wzywającą wszystkie 192 państwa członkowskie do nie uznawania innych niż Zelaya władz Hondurasu.
Amerykański prezydent, Barack Obama, nazwał zamach w Hondurasie "bezprawnym".
Jednak USA nie planuje odwołać swoich ambasadorów z Hodurasu, jak to uczyniły lewicowe rządy państw Ameryki Południowej.
Tymczasem rzecznik Departamentu Stanu powiedział, że Stany Zjednoczone zastanawiają się nad tym, czy nie wstrzymać pomocy dla Hondurasu, dopóki nie zostanie przywrócona władza Zalayi.
Na podst. AP