Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Koniec powyborczych zamieszek w Gabonie?

Koniec powyborczych zamieszek w Gabonie?


07 wrzesień 2009
A A A

Ustały zamieszki w Port-Gentil, gospodarczej stolicy Gabonu. W wyniku starć sił bezpieczeństwa z protestantami zginęły tam trzy osoby, a co najmniej sto zostało aresztowanych.

Zamieszki wybuchły 3 września, po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Zwyciężył je Ali Ben Bongo, syn zmarłego w czerwcu Omara Bongo. W stolicy kraju, Libreville, spokój zapanował już po pierwszej nocy, ale jeszcze przez kolejne dwie doby trwały zamieszki w Port-Gentil, drugim co do wielkości mieście i gospodarczej stolicy Gabonu. Grupy protestantów plądrowały sklepy i atakowały budynki rządowe oraz kluczowe dla gabońskiej gospodarki zakłady. Podpalono między innymi budynki francuskiej spółki naftowej Total. W mieście wprowadzono godzinę policyjną, jednak ataki nie ustawały. Setki mieszkańców opuściły miasto, by uniknąć przemocy.

Image
Ali Ben Bongo
Grupa kontrkandydatów Bongo ogłosiła w sobotę (5 września) utworzenie Frontu Odmowy, nie uznając oficjalnych wyników wyborów. Zapowiedzieli, że zaskarżą je do trybunału konstytucyjnego. Podejrzewają rządzącą partię PDG o fałszerstwo wyborcze, by zapewnić Aliemu Ben Bongo sukcesję po ojcu, który rządził krajem przez ponad 41 lat. Według oficjalnych wyników, Bongo uzyskał 42 proc. głosów, a jego dwaj główni rywale, André Mba Obamé i Pierre Mamboundou, odpowiednio 26 i 25 proc. Mimo wezwania Obamé do powtórnego przeliczenia głosów oraz propozycji Unii Afrykańskiej, by przeprowadzić mediacje, Bongo odmówił podjęcia jakichkolwiek działań, które mogłyby załagodzić sytuację. Wezwał tylko do zaprzestania przemocy, ale w PDG nieoficjalnie mówi się, że do składu nowego rządu zostaną dopuszczeni przedstawiciele opozycji.

W niedzielę (6 września), minister spraw wewnętrznych, Jean-Francois Ndongou, zapowiedział, że ogłosi stan oblężenia Port-Gentil i zaangażuje „siły specjalne”, jeśli zamieszki będą trwały. W nocy z niedzieli na poniedziałek ataki ustały. Ludność powraca do miasta. Jeszcze przez kilka dni zostanie jednak utrzymana godzina policyjna.

Na podstawie: rfi.fr, news.bbc.co.uk