Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Orban: Media? Nie ugnę się przed UE


29 grudzień 2010
A A A

Premier Węgier Viktor Orban zdecydowanie odrzucił krytykę Unii Europejskiej dotyczącą nowelizacji ustawy medialnej na Węgrzech. Od 1 stycznia publiczne radio, telewizja i agencja prasowa zostaną połączone w jedną instytucję dostarczającą "wyważone" informacje polityczne.

Image
fot. orbanviktor.hu
Za naruszenie ustawy mediom publicznym i prywatnym grozi grzywna od 200 do 700 tysięcy euro, którą będzie wymierzać 5-osobowa Rada do Spraw Mediów wybrana na 9-letnią kadencję przez deputowanych rządzącej prawicy. W wywiadzie udzielonym publicznemu radiu premier powiedział, ze "nawet przez chwilę nie zastanawiał się nad tym, aby ugiąć się pod presją Unii Europejskiej". Stwierdził, że celem węgierskiego prawa medialnego jest jedynie uporządkowanie rynku medialnego, a atakami na jego prawicowy rząd kierują europejscy socjaliści.

Węgierską ustawę medialną skrytykowała Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Stowarzyszenie Europejskich Wydawcow Gazet i Swiatowe Stowarzyszenie Wydawców Gazet. Szef dyplomacji Luksemurga Jean Asselborn uznał ustawę za "zagrożenie demokracji i pogwałcenie ducha i litery traktatów Unii Europejskiej". Komisja Europejska oznajmiła, ze zapozna się z węgierskim prawem medialnym.