Guy Sorman: Made in USA
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, Warszawa 2004
Kto się boi Ameryki?
Na pewno nie boi się jej autor książki „Made in USA” Guy Sorman. Wręcz przeciwnie, dociekliwy Francuz rozkłada Stany Zjednoczone na czynniki pierwsze, pozwalając spojrzeć na mit USA bardziej krytycznym okiem niż się to zwykle robi w Polsce.
Ameryka oczami Francuza? Ciekawy pomysł, zwłaszcza że po takim zestawieniu trudno się spodziewać peanów na jej cześć. Spod pióra Sormana wychodzi mnóstwo krytycznych uwag, wiele czasem dosyć zaskakujących wniosków. To trochę nietypowe, ponieważ przyzwyczailiśmy się do większej liczby pochwał.
Sorman poznaje Amerykę już od ponad 40 lat – czytelnik podróżuje wraz z nim do Stanów z lat 60. ubiegłego wieku, jego oczami ogląda niezwykłe, jak na owe czasy, zwyczaje Amerykanów. Sporo miejsca poświęca na przykład opisowi rewolucji kulturalnych oraz konfliktów ideologicznych. Poważne tematy przerywane są wstawkami dotyczącymi na przykład wyglądu pryszniców w amerykańskich łazienkach czy też hip hopu.
A jakie właściwie są problemy współczesnej Ameryki? Sorman wylicza ich długą listę, poczynając od kryzysu demokracji, poprzez kwestie kulturowe, na przesadzonych zapędach imperialistycznych kończąc. Wachlarz ten uzupełniają konflikty na tle religijnym, rasowym, ideologicznym i politycznym, brak odpowiedniej polityki imigracyjnej i asymilacyjnej, różne spojrzenia na ekonomię, a także na tradycję i podstawowe wartości.
Czy Europejczyk jest w stanie zrozumieć Amerykanina? Przecież w grę wchodzi inne podejście do gospodarki, polityki, religii… Europejczycy mimo wszystko mniej podporządkowują się ideologiom, mniej angażują się w funkcjonowanie społeczności lokalnych. Z drugiej jednak strony amerykańska poprawność polityczna, podniesiona już niemal do granic absurdu wyraźnie kłóci się ze znaczną radykalizacją społeczeństwa USA.
Autor powołuje się na opinie i badania znanych i cenionych polityków, ekonomistów i filozofów, twórców teorii wyjaśniających istotę stosunków społecznych i politycznych w Stanach (Fukuyama, Fogel, Friedmann, Huntington). Pojawiają się wątki kary śmierci, ekumenizmu sięgającego groteski, segregacji rasowej w szkołach, polityki podatkowej, reformy systemu edukacji.
A w to wszystko wpleciona jest prywatna, mocno sceptyczna opinia autora. Sorman nie jest miłośnikiem USA – to widać wyraźnie, już w pierwszych słowach wspomnienia o podróży samolotem do Nowego Jorku w 1962 roku przebija się rozczarowanie – Ameryka nie była taka, jakiej oczekiwała grupka francuskich studentów, którzy z wielkim trudem zdobyli bilety lotnicze.
A jaka była rzeczywistość? Zresztą wypadałoby raczej zapytać – jaka jest? Odpowiedzi udzielił sam Sorman w przedmowie: „Amerykanie nie są już Europejczykami.”
Guy Sorman (ur.1944)
Francuski dziennikarz, ekonomista, filozof i pisarz. W licznych książkach pochwala kreatywność i współczesny kapitalizm. Bywa uznawany za neokonserwatystę, choć w rzeczywistości określa się jako klasycznego liberała. Głosi kontrowersyjne poglądy dotyczące energii – w książce Postęp i jego wrogowie twierdzi, że zasoby surowców energetycznych są nieograniczone (lub niemal nieograniczone) i że zamiast koncentrować się na odnawialnych źródłach energii rządy powinny opracowac bardziej efektywne metody wydobycia. Po polsku ukazały się jego książki: Amerykańska rewolucja konserwatywna (1984, 1986), Rozwiązanie liberalne (1985), Państwo minimum (1987), Wyjść z socjalizmu (1991), Prawdziwi myśliciele naszych czasów (1993), W oczekiwaniu na barbarzyńców (1997), Made in USA (2005), Rok Koguta (2006). Kawaler Legii Honorowej, założyciel Wydawnictwa Sorman (1975).