Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Ceny domów w USA spadają już o 11,3 procent

Ceny domów w USA spadają już o 11,3 procent


24 listopad 2008
A A A

Z USA nadchodzą złe dane - sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła o 3,1 proc. do 4,98 mln rocznie. Średnia cena sprzedaży wyniosła w październiku 183 300 USD (ok. 550 tys. PLN) i była o 11,3 proc. niższa niż przed rokiem. Po obniżce stóp w Szwajcarii, trzymiesięczna stopa LIBOR dla CHF spadła do 1,33 proc. O 64 punkty w dwa dni.

Ale też cięcie stóp w SNB było bardzo głębokie o 100 pkt w ostatni czwartek i o 175 pkt od 8 października. Stopa LIBOR spadła od szczytu o ok. 180 pkt, zatem można sądzić, że chwilowo wyczerpuje się potencjał do obniżania rynkowej stopy LIBOR, a tym samym do spadku oprocentowania kredytów. Chyba, że SNB zdecyduje się na kolejne obniżki stóp (pole manewru nie jest duże).

Giełdy w Europie
Wzrosty indeksów w Paryżu czy Londynie o prawie 10 proc. można tłumaczyć tylko odreagowaniem wcześniejszych spadków, bo poranną wiadomość o rządowej pomocy dla Citigroup trudno odczytywać jako pozytywną. Amerykański rząd udzieli jednemu z największych finansowych gigantów na świecie poręczenia o wartości ponad 300 mld USD i dodatkowe 20 mld USD w gotówce. Wcześniej Citigroup otrzymał 25 mld USD z puli pomocowej sięgającej 700 mld USD, ale po przecenie akcji w ubiegłym tygodniu o 60 proc., spółka dysponowała zbyt małym kapitałem własnym, aby utrzymać portfel złych aktywów powiązanych z rynkiem nieruchomości. W poniedziałek papiery Citi drożały o 60 proc. W strefie euro i UE spadła produkcja przemysłowa, w USA rynek nieruchomości ustalił nowe dno, a Wielka Brytania obniży podatek dochodowy aby złagodzić skutki spowolnienia odczuwalne przez gospodarstwa domowe.

Waluty
Jak korekta to na wszystkich rynkach. Euro podrożało dziś o 2 proc. do 1,284 USD, mimo słabszego od oczekiwań odczytu niemieckiego indeksu Ifo, wzrostu deficytu na rachunku obrotów bieżących eurolandu czy głębszego niż oczekiwano spadku zamówień w przemyśle w strefie euro. Również plan ratunkowy dla CitiBank zdawałby się przemawiać na korzyść dolara, ale rynek po prostu potrzebuje korekty. O jej fundamentalne uzasadnienie inwestorzy będą się martwić później.
U nas notowania złotego też się korygują. Dolar spadł o 3,2 proc. do 2,997 PLN, euro do 3,844 PLN (o 0,9 proc.), a frank o 1,5 proc. do 2,493 PLN. Ruch złotego - pomijając dolara - nie jest zbyt silny, można odnieść wrażenie, że bardzo niepewny i nie musi być sygnałem do rozpoczęcia korekty wzrostowej naszej waluty.

Surowce
Baryłka ropy naftowej kosztowała w ciągu dnia już 48,7 USD, lecz inwestorzy poszukujący okazji powrócili na rynek surowców i obserwując powrót optymizmu na giełdowe parkiety ok. godz. 17 czasu warszawskiego wywindowali cenę o 5 proc do 54 USD. Mocno drożała również miedź i złoto, co może pokazywać, że rozpoczęło się poszukiwanie alternatywnych inwestycji w dobra zachowujące wartość w czasie, gdy papierowy pieniądz nie jest mile widziany. Z pewnością do zakupów nie zachęciły ani kiepskie dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, ani koło ratunkowe dla Citigroup, ani spadek produkcji w europejskich fabrykach. Rozdawnictwo publicznych pieniędzy sięga rekordowych poziomów nie tylko w USA. W tym tygodniu w Wielka Brytania i UE mają ogłosić założenia kolejnych programów pomocowych, a inwestorzy spodziewający się dalszych cięć stóp procentowych na świecie widzą coraz mniej okazji do bezpiecznego zarabiania pieniędzy, a ryzyko deflacji przywraca wysoki popyt na złoto.