Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Dolar i jen zyskują na złych danych

Dolar i jen zyskują na złych danych


30 styczeń 2009
A A A

 Sample Image

Zasadniczo waluta danego kraju zyskuje, gdy jej gospodarka jest w dobrej kondycji, a dane okazują się lepsze od oczekiwań. Od jesiennego ucieczki od ryzyka sytuacja na głównych parach walutowych jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Jako, że bezpieczny jest dolar i jen, to te właśnie waluty zyskują, gdy na rynku dominują pesymiści i wcale nie świadczy to o dobrej kondycji tych gospodarek.

Tak działo się wczoraj. Euro zyskiwało jeszcze rano próbując odrabiać straty po wcześniejszym ruchu w dół (będącym następstwem komunikatu Fed). Jednak popołudniem po złych danych z USA o zamówieniach i sprzedaży domów notowania pary EURUSD bardzo szybko przesunęły się w dół o dwie figury całkowicie zaprzepaszczając szansę korekty z 23-28 stycznia. Nocne dane z Japonii tylko pogłębiły spadki i dziś rano para oscyluje już w okolicach poziomu 1,29. Najbardziej poważne wsparcie czeka nas na poziomie 1,2760. Okazja do testu może pojawić się już przy okazji popołudniowych danych. Ruch na parze USDJPY był już znacznie skromniejszy i co ciekawe miał miejsce głównie po japońskich figurach. Notowania pary obniżyły się w okolice 89,50, ale nadal nie prowadzi to do wyznaczenia kierunku na tej parze. Nieźle poradził sobie natomiast funt, który nie stracił tak jak euro po danych z USA. Notowania pozostały w okolicach 1,4250, aby kontynuować korektę w górę należałoby wyjść powyżej 1,44. Jeśli sentyment na rynku zostanie utrzymany również dziś nie wróży to najlepiej notowaniom złotego, który już wczoraj stracił dość wyraźnie wobec dolara i euro.