Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Obama, Sarkozy i Brown grożą Iranowi sankcjami

Obama, Sarkozy i Brown grożą Iranowi sankcjami


25 wrzesień 2009
A A A

Barack Obama ogłosił, że istnieją dowody potwierdzające fakt dysponowania przez Iran tajnym ośrodkiem wzbogacania uranu – niezbędnego do produkcji bomby jądrowej.
ImageAmerykański prezydent złożył oświadczenie wraz z Nicolasem Sarkozy’m i Gordonem Brownem: „Irański program stanowi bezpośrednie zagrożenie dla podstawowych zasad traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej” – powiedział Obama.

Prezydent Francji dodał natomiast, że Teheran ma dwa miesiące na dostosowanie się norm międzynarodowych – w przeciwnym razie sankcje wobec Iranu zostaną zaostrzone.

Natomiast Gordon Brown próbował opisać znaczenie ujawnionej wiadomości: „Skala oszustw i zwodzenia, których dopuszczał się irański rząd zszokuje i rozgniewa całą społeczność międzynarodową”. Prezydent Obama stwierdził, że w takiej sytuacji konieczna jest jak najszybsza „konfrontacja dyplomatyczna” z Iranem i innymi państwami, które mogą wejść w posiadanie broni jądrowej. Wszyscy trzej przywódcy zażądali, by Iran umożliwił inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej zbadanie ujawnionego ośrodka wzbogacania uranu.

CIA tropiła irański projekt wzbogacania uranu już od lat, jednak dopiero teraz prezydent USA zdecydował się na ujawnienie tej informacji. Wcześniej poznały ją europejskie służby wywiadowcze. Tymczasem w poniedziałek Iran dostarczył IAEA notatkę, w której poinformował o „nowym, pilotażowym programie wzbogacania uranu” i specjalnym ośrodku, który jest w tej chwili „remontowany”.

Agencja natychmiast zwróciła się do Iranu po szczegółowe informacje i umożliwienie dostępu do ośrodka najszybciej, jak to będzie możliwe. Z informacji przekazanych IAEA przez Iran miało wynikać, że na miejscu nie znajduje się żaden materiał jądrowy.
S
zef irańskiego programu jądrowego, Ali Akbar Salehi, wypowiedział się na temat tego ośrodka, położonego 100 mil na południowy-zachód od Teheranu, w Nandaz. Nazwał go „quasi-przemysłową fabryką wzbogacającą paliwo jądrowe”.

Podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, prezydent Iranu, Mahmud Ahmadineżad, nie wspomniał o ośrodku do wzbogacania uranu. Co więcej, zapewnił, że jego kraj ściśle współpracuje z inspektorami IAEA. Jak twierdzą Amerykanie, ujawniony ośrodek jeszcze nie działa – ale może wkrótce rozpocząć funkcjonowanie: nawet do przyszłego roku.

„New York Times” cytuje wysokiego funkcjonariusza rządowego: jego zdaniem USA ujawniły informację o irańskim programie po to, aby społeczność międzynarodowa nie była zdziwiona, i bliżej współpracowała przy nałożeniu sankcji, jeśli Ahmadineżad odmówi wstrzymania programu atomowego w swoim państwie.

Stanowisko przedstawione przez trzech prezydentów poparli i inni przywódcy. Angela Merkel nie wystąpiła wraz z nimi tylko dlatego, że w tym samym czasie miała zaplanowane spotkanie z Dmitrijem Miedwiediewem. Ten natomiast wyraził "zaskoczenie i zaniepokojenie" doniesieniami o rozwoju przez Iran programu jądrowego.

 Na podstawie: nytimes.com, Associated Press