Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Gruzja broni propozycji zmian w konstytucji


04 wrzesień 2010
A A A

Prezydent Micheil Saakaszwili oświadczył w piątek (3.9), iż sprzeciwia się dalszemu uszczuplaniu pozycji głowy państwa w przygotowywanych zmianach w gruzińskiej ustawie zasadniczej. Sugestie takie zgłaszają instytucje doradcze Rady Europy.

Od kilku miesięcy, gruzińskie kierownictwo przygotowuje projekt zmian w konstytucji kraju, obowiązującej od 1995 roku. Reformy przewidują m. in. zmianę funkcjonującego obecnie modelu, w którym większość decyzji spoczywa w ręku prezydenta. W wyniku zmian, silniejszą niż do tej pory pozycję ma uzyskać rząd i parlament. Projekt przewiduje jednocześnie zachowanie specjalnych prerogatyw głowy państwa w obszarach polityki zagranicznej, obronności, w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego oraz w przypadku uchwalenia przez parlament wotum nieufności dla rządu.  

ImagePodczas wczorajszego (3.9) spotkania z parlamentarzystami rządzącego Gruzją Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ENM), z którego wywodzi się Micheil Saakaszwili, przywódca zaznaczył, iż nie zgadza się ze wstępnymi ocenami zmian przygotowanymi przez specjalne ciało doradcze Rady Europy - tzw. Komisję Wenecką, badającą projekty zmian w prawodawstwie zasadniczym krajów członkowskich Rady. Gruzja należy do RE od 1999 roku. Komisja, pozytywnie odnosząc się do kierunku gruzińskich zmian skrytykowała jednocześnie pozostawienie nadal zbyt dużego jej zdaniem zakresu uprawnień w rękach głowy państwa oraz sugerowała, aby prezydent nie był wybierany w głosowaniu powszechnym.

"Kategorycznie nie zgadzam się z ocenami Komisji Weneckiej. Zupełne osłabienie roli prezydenta i zrównanie jej z czysto reprezentacyjną funkcją, jak ma to miejsce w wielu krajach Europy, np. w Niemczech lub we Włoszech. Gruzja przechodzi przez trudny okres zmian i pozycja prezydenta powinna być silna. Powinniśmy zrozumieć, iż bez silnej pozycji głowy państwa, w sytuacjach kryzysowych naszemu krajowi może być bardzo trudno. W tym kontekście odrzucamy sugestie ekspertów europejskich" - oświadczył Saakaszwili.

Jednocześnie gruziński lider przypomniał, iż proponowane przez jego ugrupowanie zmiany gwarantują dekoncentrację władzy i zachowanie przez rząd kolektywnego sposobu podejmowania decyzji. Saakaszwili podkreślił też, iż nie zamierza rozpisywać ogólnonarodowego referendum dotyczącego możliwości kandydowania na najwyższy urząd w państwie po raz trzeci z rzędu w wyborach przewidzianych w 2013 roku.

"Patrząc na sondaże opinii, łatwo byłoby przeprowadzić u nas coś takiego, jestem jednak całkowicie przekonany, że nie powinniśmy tego robić" - dodał Saakaszwili.

Lider Gruzji skrytykował również głosy opozycji sugerujące, iż zmiany w konstytucji są przygotowywane na miarę planu, który zakłada objęcie przez niego funkcji premiera po wygaśnięciu mandatu prezydenckiego. "Pojawiają się nawet oskarżenia o "putinizację" konstytucji. Ale czegoś takiego nie przewidujemy, zwróćmy uwagę, że sam Putin ma na papierze bardzo małą władzę" - żartował Saakaszwili.

Projektem zmian w konstytucji ma jeszcze w tym miesiącu zająć się gruziński parlament. Przytłaczającą większość w jednoizbowej, 150-osobowej władzy ustawodawczej posiada macierzyste ugrupowanie prezydenta - Zjednoczony Ruch Narodowy (ENM), stąd proponowane reformy mogą zostać łatwo wprowadzone. Sam gruziński przywódca nie wypowiedział się jeszcze wiążąco na temat swoich planów politycznych po 2013 roku, ani nie wskazał, kto mógłby być jego następcą. Gruzińskie media spekulują, iż kandydatem obecnych władz mógłby być popularny mer Tbilisi, Gigi Ugulawa.

Na podstawie: civil.ge, adjaratv.ge

Zdjęcie za: president.gov.ge