Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Gruzja może ogłosić list gończy za prezydentami Osetii Południowej i Abchazji


07 styczeń 2009
A A A

Gruzja rozważa wystosowanie międzynarodowego listu gończego za prezydentami Osetii Południowej Eduardem Kojkotym i Abchazji Siergiejem Bagapszem. Niedawno w tej sprawie wypowiadał się wiceprzewodniczący gruzińskiego parlamentu Paata Davitaia, który stwierdził, że obydwie głowy państw można oskarżyć o przestępstwa przeciwko ludzkości. W tej sprawie został też poparty przez część przedstawicieli opozycji, którzy wprost stwierdzili, że międzynarodowa działalność Bagapsza w sytuacji prowadzenia "czystek etnicznych" wobec populacji gruzińskiej na spornych terytoriach jest niedopuszczalna.

Prawdziwą jednak przyczyną coraz większej aktywności Tbilisi w tej sprawie jest chęć ukrócenia międzynarodowej aktywności dyplomatycznej szefów tych dwóch separatystycznych republik. Ostatnio szczególną nerwowość administracji gruzińskiej wzbudza planowana wkrótce wizyta Siergieja Bagapsza w Turcji. W tej sprawie został nawet wezwany do gruzińskiego MSZ ambasador turecki Ertan Tezgora w Tbilisi celem złożenia stosownych wyjaśnień i wręczenia oficjalnego protestu. Wiceprzewodniczący gruzińskiego parlamentu wprost wyraził nadzieję, że Turcja, jako partner Gruzji na arenie międzynarodowej, do tej wizyty nie dopuści.

Gruzja od dłuższego czasu na wszelkie sposoby stara się odizolować separatystyczne republiki od świata. Wysiłki te nie zawsze się udają, zaś mieszkańcy obydwu terytoriów, które Gruzja uznaje za tereny okupowane, mogą bez większych przeszkód podróżować, dzięki pomocy administracji Federacji Rosyjskiej, która wydaje im paszporty. Problemy z wjazdem do Gruzji, mogą jednak spotykać cudzoziemców, które wcześniej odwiedziły którąś z wspomnianych republik. Dodatkowo wizyta na tych terenach przez osoby z zewnątrz jest traktowana przez gruzińskie prawo, jako przestępstwo. Gruzini także wykorzystują każdą okazję by obarczać odpowiedzialnością separtystyczne władze Abchazji oraz Osetii Południowej za wszelkie możliwe czyny, niejednokrotnie wyolbrzymiając ich rozmiar i znaczenie. W odpowiedzi druga strona stosuje podobne działania, aczkolwiek efektywny zasięg ich oddziaływania jest dużo mniejszy.

W wypowiedzi dla dziennika „Niezawisimaja Gazeta" Siergiej Bagapsz stwierdził, że jest zupełnie obojętny na gruzińskie reakcje. Jego zapowiadana wizyta w Turcji nie ma charakteru oficjalnego i nie przewiduje oficjalnych spotkań z władzami tureckimi. Zamierza się tam spotkać z abchaską diasporą.