06 kwiecień 2009
Władimir
Putin poruszył w czasie swojego wystąpienia w Dumie Państwowej kwestię podatków, płaconych przez podmioty Federacji. Podkreślił przy tym, że 13-procentowej stawki podatku dochodowego zazdrości Rosji cały świat.

(cc) limbic
Premier wskazał, iż w ramach działań antykryzysowych zmniejszane są obciażenia podatkowe, dzięki którym u rosyjskich przedsiębiorców pozostanie ok. 600 mld rubli.
Podatek dochodowy od przedsiębiorstw zmniejszono z 24 do 20 proc., zwiększono możliwą stawkę przyspieszonej amortyzacji z 10 do 30 proc., zmniejszono taryfy eksportowe oraz wprowadzono bieżące rozliczenie podatku
VAT. Poszczególne regiony Federacji mają także możliwość zmniejszenia podatku dla małego biznesu do 5 proc.
W chwili obecnej nie ma jednak konieczności zmiany podatku od osób fizycznych z liniowego na progresywny.
Putin podkreślił, że był już kiedyś taki reżim podatkowy i prowadził on do sytuacji, gdy wszyscy otrzymywali minimalne wynagrodzenie, a "resztę w kopercie". Po wprowadzeniu podatku liniowego, nastąpił wzrost wpływu środków do budżetu z tego tytułu i obecnie dochody te przewyższają dochód z
VAT.
Putin oświadczył, że zmiana jest możliwa, jednak nie w najbliższej przyszłości. Rosyjski premier podsumował temat niskiego podatku liniowego wskazując, że "teraz cały świat nam zazdrości".