Bunt w obozie dla uchodźców na Węgrzech
W miejscowości Röszke przy granicy Węgier z Serbią, wybuchł bunt w obozie dla uchodźców. Nielegalni imigranci nie chcieli zostawić swoich danych biometrycznych, a także domagali się wydania im wiz.
Każdego dnia na teren województwa Csongrád przy granicy Węgier z Serbią przedostaje się nawet kilkadziesiąt osóba, a węgierskie służby utworzyły kilka prowizorycznych obozów dla uchodźców. W jednym z nich, znajdującym się we wsi Röszke, wybuchł bunt. Nielegalni imigranci zaczęli skandować po angielsku "Wolność" oraz "ONZ", a do akcji musieli wkroczyć policjanci, którym po dwóch godzinach udało się uspokoić sytuację.
Jak poinformował rzecznik rządu Zoltan Kovacs, uchodźcy nie chcieli pozostawić danych biometrycznych oraz zgodzić się na zrobienie im zdjęć, choć procedury te są zgodne z zapisami Konwencji dublińskiej. Domagali się również natychmiastowego wydania im wiz na pobyt na terytorium Unii Europejskiej. Kovacs stwierdził w wywiadzie z pierwszym kanałem państwowej telewizji, że przybysze z Bliskiego Wschodu zostali poinformowani w Grecji i Macedonii, iż otrzymają pozwolenie na pobyt jeśli przedostaną się na teren Węgier.
Na podstawie: hvg.hu, mno.hu.