Dla Wielkiej Brytanii Krym jest nadal częścią Ukrainy
18 marzec 2014
Po informacji o uznaniu Krymu za niepodległe państwo przez prezydenta Rosji, minister spraw zagranicznych William Hague oświadczył, że Wielka Brytania potępia „w najostrzejszy możliwy sposób rażące ignorowanie przez Rosję suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy”. UK wspólnie z parterami planuje pilnie rozważyć dalsze kroki, rozmowy będą prowadzone m.in. podczas najbliższego spotkania szefów państw i rządów UE.
Wielka Brytania nie rezygnuje z możliwości rozwiązania konfliktu na
drodze dyplomatycznej. W tym samym oświadczeniu Hague po raz kolejny
wezwał Rosję do rozpoczęcia rozmów z Ukrainą i społecznością
międzynarodową, i raz jeszcze zapowiedział, że dalsze ignorowanie tych
wezwań będzie oznaczać dla Rosji "poważne konsekwencje".
W poniedziałek (18.03) po południu, przed nadejściem informacji z Moskwy, Rada do Spraw Zagranicznych UE przyjęła nałożenie sankcji na 21 Rosjan i mieszkańców Krymu w związku z rosyjską reakcją na referendum. Sankcje zakładają zamrożenie aktywów i wprowadzenie zakazów wizowych, nie obejmują jednak czołowych rosyjskich polityków.
Osiągnięcia porozumienia w sprawie nałożenia sankcji William Hague przyjął z zadowoleniem, szczególnie, dlatego że wśród osób objętych sankcjami znajdują się „także Rosjanie, w tym członkowie sił zbrojnych i parlamentu". Hague dodał po posiedzeniu Rady, że lista nie jest ostateczna, a jej przyszły kształt zależy od reakcji Rosji. Minister nie wykluczył dopisywania kolejnych nazwisk. Hague zaznaczył, że najdotkliwsze koszty Rosja ponieść na zupełnie innym polu. Potwierdził, że Unia zaczęła dziś pracę nad długoterminowym uniezależnieniem się od dostaw energii z Rosji.
Rano w wywiadzie dla BBC4 Hague powiedział, że nie określiłny tej sytuacji mianem nowej zimnej wojny, ale będzie to uzależnione od rozwoju wypadków.
Na podstawie: gov.uk, BBC4
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
