Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Francja: rząd Vallsa przetrwał głosowanie nad wotum nieufności


14 maj 2016
A A A

Rząd Manuela Vallsa przetrwał głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności, który złozyła opozycja w związku z budzącym kontrowersje projektem reformy prawa pracy. Mimo przetrwania czwartkowego głosowania w Partii Socjalistycznej (PS) dochodzi do podziałów.  

To, co niepokoi opozycję, ale także związkowców oraz studentów, to zbyt daleko posunięte reformy prawa pracy, które dają swobodę przedsiębiorcom. Istnieje obawa, że może doprowadzić to do pogorszenia warunków pracy oraz do nieprzestrzegania prawa przez pracodawców.

Opozycja, sprzeciwiając się ustawie, zebrała jedynie 246 z 288 potrzebnych głosów, aby obalić rząd. Głównym przeciwnikiem ustawy są prawicowi Republikanie (LR), ale także spora część lewicy, której stanowiska są podzielone. Dzień przed głosowaniem w parlamencie, także lewica, grupa zielonych i 28 socjalistów debatowało nad ustawą i jej poparciem. Zabrakło tylko dwóch głosów, aby ustawa została odrzucona.

Manuel Valls (na zdj.), starający się o przeforsowanie ustawy, przewidział niezadowolenie we własnej partii, która głosowała przeciw zmianom w Zgromadzeniu Narodowym. Valls postanowił zastosować rozwiązane, które daje konstytucja jakim jest wprowadzenie reform specjalnym dekretem. Decyzja ta wzbudziła dodatkowe niezadowolenie i została uznana za zniewagę parlamentu oraz „samodestrukcję” rządu. Przywódca konserwatywnego bloku Christian Jacob skomentował posunięcie premiera jako wyraz słabości: „ nie ma Pan już dłużej władzy, ma Pan tylko jej złudzenie”.

Rząd uważa, że problemy jakie napotkał w parlamencie, są wynikiem jedynie wewnątrzpartyjnego rozłamu, a przeciwników uznaje za „rebeliantów”. Jednak główne założenia ustawy, które budzą niezadowolenie, takie jak wydłużenie tygodniowego czasu pracy z 35 do 46 godzin oraz wprowadzenie większej swobody dla firm odnośnie redukcji wynagrodzenia, doprowadziły do zamieszek na ulicach Francji oraz protestów przed Zgromadzeniem Narodowym. Demonstranci nawoływali prezydenta do odrzucenia reformy, która została uznana za pro – biznesową. Ustawa ma teraz zostać przedyskutowana w Senacie.

Na podstawie: BBC news, Reuters, France 24