Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska TK wciąż bez zdania w sprawie delegacji

TK wciąż bez zdania w sprawie delegacji


30 marzec 2009
A A A

Wciąż bez rozwiązania pozostaje problem podziału kompetencji między rząd a prezydenta w zakresie polityki europejskiej. Po wielogodzinnym posiedzeniu Trybunał Konstytucyjny zadecydował  o przesunięciu terminu orzeczenia, nie precuzyjąc daty.

Sędziowie odroczyli postępowanie by dać czas stronie rządowej na zapoznanie się z pismem złożonym przez Pałac Prezydencki. Kancelaria Rady Ministrów na ustosunkowanie się do dokumentu ma czas do 10 kwietnia.

Według słów reprezentującego prezydenta Lecha Kaczyńskiego szefa jego kancelarii, Piotra Kownackiego, dwudziestostronnicowy dokument zaiwera uszczegółowione stanowisko głowy państwa w zakresie omawianego podziału kompetencji. Stanowisko przygotował pełnomocnik Kaczyńskiego, prof. Dariusz Dudka.

Wniosek o interpretację trzech odnośnych artykułów konstytucji złożył w październiku premier Donald Tusk. Bezpośrednią przyczyną tej decyzji stała się słynna "wojna na krzesła", podczas której obaj przedstawiciele egzekutywy nie mogli dojść do porozumienia w sprawie tego, który z nich będzie reprezentował Polskę na szczycie Rady Europejskiej. Tego też dotyczny bezpośrednie zapytanie - Tusk poprosił Trybunał o sprecyzowanie, kto ma prawo ustalania i zatwierdzania ostatecznego skłądu delegacji na spotkania Rady Europejskiej.

Zdaniem szefa Rządowego Centrum Legislacji, Macieja Berka, sytuacja jest jasna. Skład krajowej reprezentacji ustala szef rządu. Prezydent może w spotkaniach uczestniczyć, ale musi to wcześniej uzgodnić z premierem. Według Berka taka logika wypływa z konstytucyjnego nakazu zgodnego współdziałania ośrodków władzy.

Podczas październikowej przepychanki prezydent "naruszył konstytucyjną zasadę współdziałania z rządem w ramach polityki zagranicznej" - ocienił Berek. Szef RCL wniósł do Trybunału o ustalenie, że do ustalania składu delegacji uprawniony jest wyłącznie premier.

Z kolei zdaniem Piotre Kownackiego wniosek przedłożony przez szefa rządu "nie spełnia kryteriów sporu kompetecyjnego".  "Udział prezydenta w unijnych szczytach bez zgody, polecenia służbowego, czy decyzji premiera nie narusza przepisów konstytucji" -przekonywał on argumentując, że podwójna egzekutywa jest na unijnych posiedzeniach zjawiskiem częstym (robią tak chociażby Francuzi, Litwini, Finowie, Czesi i Rumuni). Kownacki wnioskował zatem o umorzenie postępowania.

Przedstawiciel Prokuratora Generalnego, mimo przyznania, że generalna kompetencja należy się premierowi, zauważył poważne niebezpieczeństwo w sztywnej regulacji tej sprawy. "Nie może być z góry raz na zawsze mocą orzeczenia Trybunału przesądzona kwestia udziału prezydenta zamiast lub obok premiera(na szczytach UE)" - mówił. Jego zdaniem rozwiązanie tej kwestii powinno być wypracowywane każorazowo przed takim posiedzeniem.

 

Sławomir Nowak, szef kancelarii premiera, zapytany w czwartek o potencjalne orzeczenie TK uznał, że rząd zastosuje się do werdyktu bez względu na jego treść. Zdaniem Nowaka jest to niezbędne do prowadzenia "odpowiedzialnej polityki zagranicznej".

 

 

Na podstawie: trybunal.gov.pl, IAR, rp.pl