20 grudzień 2012

Prezydent Rosji, Władimir Putin, podczas organizowanej corocznie konferencji prasowej z udziałem setek dziennikarzy z kraju i zagranicy, odpowiadał na pytania dotyczące m.in. stosunków Rosji z USA w następstwie głośnej ustawy Magnickiego”. Stwierdził również, że początek pogorszenia stosunków między krajami nastąpił już w momencie wojny w Iraku.

„Mieliśmy w zasadzie normalne, dobre stosunki (z USA). Oni doprowadzili do ich pogorszenia, z powodu naszego odmiennego zdania w sprawie Iraku. Wtedy zaczęły się problemy” – powiedział Putin.

Dodał, że różnice istniejące między Moskwą a Waszyngtonem, w sprawie kwestii bezpieczeństwa pogarszają stosunki pomiędzy obiema stolicami, ale to nie czyni z nich wrogów.

„ To wpływa na nasze relacje, ale chcę powrócić do tezy, którą sformułował 42 prezydent USA (Bill Clinton): nie jesteśmy dla siebie wrogami. Ja tez tak uważam” – powiedział prezydent.

Na pytanie o zachowanie Rosji w sprawie przyjęcia przez USA ustawy Magnickiego, odpowiedział, że „reakcja Dumy Państwowej na przyjęcie tej ustawy była emocjonalna, ale zarazem odpowiednia i adekwatna”. Dodał też, że „przyjęcie tej ustawy zatruwa rosyjsko-amerykańskie stosunki i zamienia je w przeszłość”.

Powiedział również, że ustawa adopcyjna proponowana przez Dumę nie jest odpowiedzią na ustawę Magnickiego. Jest to reakcja na brak skutecznych działań władz amerykańskich w walce z przestępstwami dokonywanymi na dzieciach adoptowanych z Rosji.

Na podstawie: ruvr.ru, ria.ru