Afganistan: Zamach w prowincji Zabul
Czworo Amerykanów poniosło śmierć w samobójczym zamachu w afgańskiej prowincji Zabul na południu kraju. Wśród ofiar jest trójka żołnierzy oraz młoda amerykańska dyplomatka.
Zamach miał miejsce w sobotę. Samochód wypełniony materiałami wybuchowymi eksplodował przy amerykańskim konwoju. Poza zamachowcem-samobójcą śmierć poniosło trzech amerykańskich żołnierzy, młoda dyplomatka oraz afgański lekarz.
Specjalny hołd młodej amerykance złożył już sekretarz stanu USA John Kerry. Polityk z żalem mówił o jej zasługach dla Afgańczyków i walce o ich lepszą przyszłość. Kerry komplementował też jej zaangażowanie i kompetencje.
Mimo szczątkowych informacji dotyczących zamachu, większość agencji sugeruje, że ma on związek z wizytą szefa sztabu amerykańskiej armii, generała Martina Dempseya. Miał on odbyć wizytę w Afganistanie, by obserwować postępy w szkoleniu afgańskich jednostek, które po wycofaniu wojsk amerykańskich przejmą kontrolę nad krajem. Warto przypomnieć, że podczas szczytu NATO w Lizbonie w 2010 roku postanowiono, że wojska Sojuszu opuszczą Afganistan do końca 2014 roku.
Po sobotnich zamachach liczba ofiar poniesionych przez koalicję w 2013 roku wzrosła do 30. Wśród nich jest dwudziestu dwóch Amerykanów, trzech Brytyjczyków oraz dwóch Polaków.
Na podstawie: bbc.co.uk, reuters.com