Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Algieria: Młodzi nie pójdą do urn?


10 maj 2012
A A A

Podczas gdy przygotowania do wyborów w Algierii idą pełną parą, duża część młodych Algierczyków nie zamierza zjawić się w lokalach wyborczych.

ImageTo pierwszy taki przypadek w historii najnowszej Afryki Północnej. Politycy w Algierze, będący u steru władzy od czasów uzyskania niepodległości w połowie ubiegłego wieku sami nawołują do zmiany na szczeblach rządowych w ramach zbliżających się wyborów. Problem polega na tym, że Algierczycy zupełnie nie wierzą w dobre intencje władz i większość z nich nie zamierza wypełniać kart do głosowania.

Młodzi obywatele uważają, że oddane przez nich głosy nie będą miały żadnego znaczenia. Pośród młodych ludzi pokutuje przekonanie, że nadchodzące wybory będą miały małą wiarygodność, a wyniki zostaną i tak sfałszowane przez obecne elity rządowe. Takie poglądy dominują przede wszystkim u osób, które doświadczyły dziesięcioletniej wojny pomiędzy oddziałami rządowymi a bojownikami Islamskiego Frontu Ocalenia. Spowodowany właśnie unieważnieniem wyborów konflikt zapisał się krwawymi kartami w dziejach Algierii. Dlatego w dniu wolnym z okazji zaplanowanych na czwartek (10.05.) wyborów nawet 75% mieszkańców uda się na wycieczkę za miasto, bądź spędzi ten dzień z rodziną.

Jednocześnie społeczeństwo Algierii wcale nie jest chętne do głębszego angażowania się w politykę. Wojna i rozlew krwi w sąsiedniej Libii napawa strachem duża część Algierczyków. Jednocześnie wysoki standard życia dzięki wpływom z ropy naftowej oraz brak tak opresyjnego reżimu jak jeszcze rok temu w Trypolisie powoduje, ze Arabska Wiosna nie zawitała w pełni do tego kraju. Sami obywatele są natomiast niechętni jakimkolwiek aktom rewolucyjnym.

Mimo to, młodzi Algierczycy przesyłają sobie życzenia na Facebooku „szczęśliwego dnia bez głosowania” i cieszą się dniem wolnym, bojąc się, ze wydarzenia sprzed kilkunastu lat mogą  się powtórzyć.

Na podstawie: aljazeera.com ; alarabiya.net ; reuters.com