Ukraina: koty na froncie
Zwierzęta od wieków towarzyszą człowiekowi w różnych sytuacjach, także na wojnie. Nie inaczej jest w przypadku konfliktu we wschodniej Ukrainie.
Niemal od samego początku powszechną praktyką stało się przygarnianie przez żołnierzy bezpańskich lub porzuconych zwierząt - przede wszystkim kotów, mają mniejsze niż inne zwierzęta wymagania.
"Mamy mnóstwo kotów. Dwa dzikie, choć ogromne, ważą po 8 kilo każdy. Są też 4-8-miesięczne kociaki. A gdzie byśmy nie stanęli, zaraz do nas przybiegają. Jeden kot, szaro-biały, uratował nas. 10 sekund przed eksplozją czmychnął pod łóżko. Nazywamy go teraz Barometrem" - mówi ukraiński żołnierz, Iwan Krawczeko z Charkowa.
Według ocen naukowców zwierzęta pomagają obniżyć poziom stresu wywołany udziałem w walkach - nie tylko w czasie trwania konfliktu ale i po nim - w Stanach Zjednoczonych powstał specjalny program terapeutyczny z udziałem psów przeznaczony dla żołnierzy dotkniętych zespołem stresu pourazowego (PTSD)
Na podstawie: newsweek.pl
Fot. Nataliya Zubar, Facebook