Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Chorwackie regiony oczekują pomocy od UE

Chorwackie regiony oczekują pomocy od UE


11 sierpień 2009
A A A

Tysiąc kilometrów kwadratowych w Chorwacji ciągle jest polem minowanym po ostatniej wojnie. Przy dotychczasowym tempie oczyszczania tych terenów zajmie to jeszcze 50 lat. Dlatego najbardziej zainteresowane regiony wołają o pomoc UE w rozminowaniu.

„Mówimy w imieniu 500 ludzi, którzy umarli po wojnie i 1 500, którzy zostali ranny przez miny. Nasz region jest najbardziej dotknięty tym problemem”- powiedział Stjepan Ribic, reprezentant regionów Slavonia i Baranja w Brukseli.  Mieszkańcy i politycy tych regionów obawiają się, że  z uwagi na to, że nie przyciągają turystów, ich własny rząd nie będzie traktował pomocy dla nich jako priorytetowej.

Pomoc międzynarodowa dla Chorwacji jest kierowana od momentu zakończenia wojny. Fundusze te szły jednak głównie na takie kwestie jak odbudowa dróg, miast i kurortów turystycznych. W ciągu lat 1999-2007 UE przeznaczyła na te cele 24 miliony euro. Odminowanie terenu leżało w gestii chorwackiego rządu, który obiecał, ze do 2010 kraj będzie wolny od pól minowych. Obecnie przesuniętą datę na 2018.

Stjepan Ribic przekonuje, że na odminowanie tych dwóch regionów potrzebne są ogromne fundusze, których rząd Chorwacji nie posiada. według niego jest to dziesięciokrotność tego, co UE już przekazała Zagrzebiowi. „Na naszych terenach trzeba to zrobić centymetr po centymetrze, nie można użyć w tym celu traktora czy innej specjalnej maszyny, bo są tu lasy i rzeki i trzeba poruszać się centymetr za centymetrem aby być pewnym, że się oczyściło teren”- tłumaczył Ribic.

W planach dotyczących UE dotyczących rozminowania na okres 2007-2013, Chorwacja nie została wymieniona, w przeciwieństwie do Białorusi, Kosowa, Bośni, Ukrainy, Afganistanu, Laosu i Kambodży. Po naciskach Ribica UE wpisała ją ostatecznie na listę państw, ale zastrzegła, że to nie oznacza automatycznej pomocy.  Ta ma być udzielna po dwustronnych rozmowach z rządem każdego państwa.  Ribic obawia się jednak, ze dla rządu w Zagrzebiu rozminowanie odległych regionów od stolicy nie będzie priorytetem.

Na podstawie: euobserver.com, upi.com